Można mieć tylko nadzieję

Belgijski klub stał się bankrutem, co zostanie dosłownie za moment oficjalnie potwierdzone, a teoretycznie nie ma nic wspólnego z polską piłką. Teoretycznie…

Ten klub KV Oostende, Istnieje od 120 lat i to w szczególnym miejscu, jakim niewątpliwie jest Ostenda, czyli słynnym belgijskim nadmorskim kurorcie, w którym stadion klubu znajduje się około dwustu metrów od piaszczystej plaży! Jeszcze przed kilkoma laty...

Mało śmieszny happening

We wtorek rodzime media zdominowała informacja o kontuzji Roberta Lewandowskiego. „Dramat”, „Katastrofa” – oto towarzyszące jej tytuły.

Przypomnę, że po pół godzinie gry ostatniego meczu z Turcją musiał zejść z boiska z powodu problemu z mięśniem dwugłowym. Kontuzja wydawała się wtedy, według wstępnych ustaleń, niezbyt groźna. Niestety tylko się wydawała. Okazało się, że jest znacznie...

Zajęcie ze szkoły przetrwania

Sprawowanie funkcji trenera we współczesnej piłce staje się coraz bardziej nieprzewidywalne. Ciosu można się spodziewać dosłownie z każdej strony.

W tym fachu dotrwanie do końca kontraktu coraz częściej postrzegane jest w kategoriach cudu. Inna sprawa, po co takie kontrakty zawierać, skoro (prawie) nigdy się ich nie dotrzymuje? To już temat na oddzielną rozprawkę, bo na razie są inne bardziej na...

Liga paradoksów

Jagiellonia Białystok została mistrzem Polski. To nie tylko jej sukces, bo została nim po raz pierwszy, ale i całej ligi, że udało się mistrza w ogóle… wyłonić.

Niby żart, ale tylko trochę i raczej mało śmieszny, bo w pewnym momencie zacząłem się zastanawiać, czy tego mistrza nie będzie trzeba wylosować. Co prawda chętnych do tytułu było kilku, ale odnosiło się wrażenie, że żaden nie jest w stanie go zdobyć...

Gdy Ordnung śpi

Mistrzostwa Europy zakończone, więc przez media przelewa się fala związanych z nimi podsumowań. Tym razem postanowiłem popłynąć zgodnie z prądem, więc…

...też poczułem potrzebę, by podzielić się swoimi spostrzeżeniami związanymi z rozgrywaną w Niemczech imprezą. Pod względem sportowym na kolana nie rzuciła. Zawsze pośrednim miernikiem jej poziomu jest wybór najlepszego piłkarza.

Jak śmieć nad rzeką

Miało być o dwóch kolejnych meczach ćwierćfinałowych. I będzie, ale będzie głównie o moich kolejnych przygodach podróżniczych podczas EURO 2024.

Mecze ćwierćfinałowe rozegrane w sobotę wyłoniły drugą parę półfinałową. W środę w Dortmundzie o miejsce w finale zagrają Anglicy z Holendrami. Pierwsi po zremisowanym 1:1 meczu w Düsseldorfie pokonali w serii rzutów karnych Szwajcarów. 

Przecież to absurd

Czasownik „wrzeć” zrobił nieprawdopodobną karierę w dobie mediów internetowych. Codziennie na EURO 2024 gdzieś „wrze” albo „zawrzało”.

To typowy przykład rozhuśtania nastrojów, czym internet żywi się nieustannie. Gdybym uwierzył we wszystko, co pojawia się w sieci na temat mistrzostw Europy kończących się w Niemczech, nie miałbym żadnych wątpliwości, że to najbardziej aferalna impreza w...

Nie zamienił wody w wino

W subiektywnym podsumowaniu tygodnia o meczu Ekstraklasy, który wzbudzał ogromne zainteresowanie ze względu na towarzyszące mu podteksty.

Zacząłem się nawet zastanawiać, czy gdyby się nie odbył, ktoś by to w ogóle… zauważył. Bo internet w ciągu kilku dni wyprodukował cały serial z jednym aktorem w zdecydowanie głównej roli, obsadzając pozostałych najwyżej w mocno drugoplanowych.

Czy z podkulonym ogonem?

Ostatnie dni zdecydowanie należą do trenerów w polskiej piłce. Życie błyskawicznie dopisało puentę do poprzedniego tekstu właśnie im poświęconego.

Jednym z jego bohaterów, choć tylko drugoplanowym, był Dawid Szwarga, żegnający się za moment z Rakowem Częstochowa. Zastąpi go ten, którego on zastąpił w ubiegłym roku. Klub już oficjalnie ogłosił, że Marek Papszun wraca do Rakowa i: „Wraz z początkiem...

(Tylko) Chwila radości

Polska przegrała z Holandią 1:2 w Hamburgu w pierwszym meczu grupy D finałów mistrzostw Europy. „Ta porażka bardzo boli” - stwierdził Adam Buksa.

Gdybym nie był emocjonalnie zaangażowany w ten mecz, z pewnością i tak chciałbym być na stadionie w Hamburgu. Bo zapowiadało się, to moja definicja, typowo kibicowskie starcie. Czyli grały reprezentacje krajów, których sympatycy zawsze licznie za nimi jeżdżą...