Faworyt wewnętrzny, faworyt zewnętrzny

Wybrałem się na finał Ligi Europejskiej. Samolot leciał z Warszawy do Włoch, ale głowę miałem cały czas odwróconą w kierunku Niemiec.

Na studiach przeczytałem, a właściwie pochłonąłem, książkę Elliota Aronsona "Człowiek istota społeczna". Zachwyciłem się i przeraziłem. Nie zdawałem sobie sprawy jakim zwierzakiem jest każdy z nas, jak łatwo dajemy sobą manipulować. I jak sami...

Louis kontra Jose - będzie się działo

Odnoszę wrażenie, że Manchester United został właśnie ogłoszony mistrzem Anglii w... 2015 roku. Wystarczył wyjazd do Stanów Zjednoczonych i kilka towarzyskich meczów.

Szczególnie zwycięstwa 3:1 z Realem Madryt i, w nocy z poniedziałku na wtorek, z Liverpoolem. Ale przede wszystkim zmiana na trenerskiej ławce, na której pojawił się Louis van Gaal. Pożegnał się z reprezentacją Holandii zostawiając ją na trzecim... 

To sprawa lojalności...

Przed czwartkowym spotkaniem ze Szkocją wybrałem się trochę wcześniej do Glasgow, by obejrzeć mecz ostatniej kolejki w miejscowej lidze.

Grały teoretycznie dwie najsłabsze drużyny, ale postanowiłem je obejrzeć w akcji z pełną świadomością. Z jednego powodu. Zawsze z sympatia odnoszę się do kibiców klubów, które znajdują się w głębokim cieniu wielkich sąsiadów. Gdy tych sąsiadów jest aż dwóch, trzeba...

Dawka naprawdę niebezpieczna

Zaczynam obserwować u siebie niebezpieczne objawy. I nie wiem jak to się skończy. Wiem za to, że takiego okresu jeszcze nigdy nie doświadczałem.

Włączan telewizor, by obejrzeć mecz Niemców z Danią. Patrzę uważnie nie tylko na zawodników, ale i trybuny. Wręcz podświadomie zaczynam się zastanawiać - gdzie oni grają? Puste krzesełka w wielu różnych kolorach. To musi być chyba Bielsko-Biała?!

Wybory przed wyborami

Miłościwie panujący prezes PZPN ogłosił, że będzie się ubiegał o kolejną kadencję. To typowa wiadomość z kategorii spodziewanych niespodzianek.

Zbigniew Boniek oficjalnie poinformował o swojej decyzji w piątek za pośrednictwem jednego z portali PZPN. Można się było tego spodziewać od momentu, gdy… sędzia zakończył mecz Polski z Ukrainą w Marsylii w czerwcu podczas EURO. Wtedy stało się pewne, że orły...

Maszynki i wszystko (nie)jasne

W Warszawie odbyły się wybory prezesa PZPN. Zanim się jeszcze dobrze nie zaczęły, już się skończyły. A choć się zakończyły, dopiero się zaczęły.

Jeśli po przeczytaniu wstępu ktoś myśli, że autor stracił kontakt z rzeczywistością, jest w błędzie. Tylko pozornie brakuje w tym wywodzie logiki. Albo inaczej – jest jej dokładnie tyle, ile w polskiej piłce. Przypomnę, że o stołek prezesa PZPN walczyło dwóch kandydatów... 

Kto nie pomógł szczęściu?

Legia odpadła z rozgrywek Ligi Europejskiej. Z pewnością zadecydowała jedna bramka, choć wydaje mi się, że jeszcze coś więcej.

Po bezbramkowym remisie w Warszawie przed tygodniem, w rewanżu w Amsterdamie Ajax wygrał 1:0. Czyli rzeczywiście zadecydowała jedna bramka. Podsumowując wydarzenia tego meczu warto się jednak cofnąć przynajmniej do grudnia.

A na drodze do finału „kelnerzy” z „ogórkami”

Reprezentacja Polski szykuje się do meczu prawdy, po zasłużonym remisie z Niemcami i cennym, choć wywalczonym w bólach, zwycięstwie z Ukrainą.

Zagra ze Szwajcarią w sobotę o 15.00 w St-Etienne, górniczym mieście, do którego przyjeżdżało kiedyś do pracy w kopalniach wielu Polaków. Ale bardzo, bardzo dawno. Teraz przedstawiciele żyjącego już w innych warunkach pokolenia przyjadą tam walczyć o...

VAR i nie wszystko jasne

Okazuje się, że w piłce nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego coś, co miało być jej zbawieniem, od razu okazało się prawdziwym utrapieniem.

Mowa o VAR, czyli systemie powtórek wideo. Jest już powszechnie używany podczas Pucharu Konfederacji w Rosji. Czekano na niego, jak na zbawienie. A gdy się wreszcie doczekano, zaczął budzić takie same niezdrowe emocje, jak wcześniej niesłusznie...

Christmas Party

Obiecany drugi fragment biografii Jerzego Dudka „nieREALna kariera”. Opowieść (nie tylko) o różowej sukieneczce, czyli jak się bawią w Anglii piłkarze.

Podobne ekscesy, jak podczas pamiętnego wyjazdu do Portugalii, zdarzają się w każdym angielskim klubie przynajmniej raz czy dwa razy do roku. Choćby na słynnych Christmas Party, gdy zawodnicy przyjeżdżają do restauracji na imprezę zamkniętą, by mogli się...