Kilka genialnych teorii

Legia kolejny dzień zdominowała polskie media piszące o piłce. I nawet trudno się dziwić. Przy okazji można dowiedzieć się dość ciekawych rzeczy.

Najbardziej spodobał mi się rodzaju apelu do byłego już trenera drużyny Besnika Hasiego. Jak wcześniej wspominałem, niektórych bardzo boli, że Legia będzie mu musiała zapłacić jeszcze półtora miliona euro (ta informacja powtarza się w różnych źródłach) w ramach...

Zostało tylko zdjęcie

Zmarł Stanisław Terlecki. Miał 62 lata. Złamał wiele stereotypów. Ale niestety nie ten, że wielu piłkarzy nie radzi sobie z życiem po zakończeniu kariery.

Pierwszy raz zobaczyłem go jeszcze w barwach Gwardii Warszawa. To była pierwsza połowa lat siedemdziesiątych. Mecz o Puchar Zamku Królewskiego, jeśli dobrze pamiętam. Gwardia grała na Łazienkowskiej z Legią. Szczupły chłopak z długimi włosami do ramion... 

Ściema tygodnia

Legia wygrała w Poznaniu z Lechem 2:0 w meczu zapowiadanym jako szlagier ostatniej kolejki Ekstraklasy. Dla mnie było w nim coś ciekawszego od wyniku.

Nazwałbym to ściemą tygodnia, nawet w dwóch odsłonach. Chodzi o przypadek Kaspera Hämäläinena. Część pierwsza z jego udziałem stanowiła spodziewaną niespodziankę. Fin na ostatnim treningu przed sobotnim meczem Lecha z Legią podobno odniósł kontuzję. 

Warunek niestety został spełniony...

W czwartek zmarł Johan Cruijff. Wspomnienia o nim publikują media na całym świecie. Nie tylko te sportowe, bo on nie był tylko zwykłym sportowcem.

Jako jednostka wybitna wyprzedzał swoją epokę pod wieloma względami. Nie ma sensu po raz kolejny wymieniać jego sukcesów, bo przede mną zrobili to już inni. Nigdy nie widziałem Cruijffa na żywo jako piłkarza, nie to pokolenie. Gdy oglądam dziś na ekranie powtórki...

Niby na wylocie, a...

W ostatniej kolejce fazy grupowej europejskich pucharów błysnęło dwóch Polaków. Bardziej mnie cieszy postawa tego, o którym mówi się znacznie mniej.

Robert Lewandowski znów zachwyca. Takie opinie na jego temat znalazłem po meczu Ligi Mistrzów Bayernu z Dynamem w Zagrzebiu. Trener rywali nazwał go mordercą, bo strzelił jego drużynie obie bramki, a UEFA umieściła wśród kandydatów na Piłkarza Tygodnia.  

Tata podsumował synka

Właściciel Zawiszy Bydgoszcz nazwał zawodników swojego klubu „pseudopiłkarzami”. Jest to o tyle ciekawe, że przy okazji sam sobie strzelił samobója.

Radosław Osuch, bo o nim mowa, ostrzegł za pośrednictwem strony internetowej należącego do niego klubu, że: "Żarty się skończyły". Skończyły się na pewno już dawno. Zawisza nie opuszcza przecież ostatniego miejsca w tabeli Ekstraklasy. A tu już niedługo koniec...

Gdzie im będzie lepiej?

Zimowe okienko transferowe otwarte już szeroko. Dlatego można pokusić się o pierwsze wnioski. Przynajmniej te, dotyczące polskiej piłki.

Przed laty w każdym wywiadzie z piłkarzem Ekstraklasy pojawiało się słowo „wyjazd”. Nikt go nie musiał doprecyzowywać, bo wiadomo było, że chodzi o wyjazd zagraniczny do zachodniego klubu. Nikt nie pytał, czy piłkarz ma ochotę wyjechać, bo zawsze miał. 

Czy doczekamy się odpowiedzi?

Wygląda na to, że z zimowego snu na dobre przebudził się prezes PZPN. Przy tej okazji zadbał, by życzliwe mu media odpowiednio ów fakt nagłośniły.

Zbigniew Boniek zamierza kandydować w wyborach na członka Komitetu Wykonawczego UEFA. Choć informacja została mocno wyeksponowana w mediach, nie jest żadną niespodzianką, przynajmniej dla mnie. I to z dwóch powodów.

Zapomniana rocznica

W Polsce chyba nikt o niej nie pamiętał. Ja też nie. Gdy się nad tym spokojnie zastanowiłem, doszedłem do wniosku, że to nie jest powód do zmartwienia.

W poniedziałek minęło dziewięć lat od przyznania Polsce i Ukrainie organizacji EURO 2012. 18 kwietnia 2007 roku decyzję taką podjęto na posiedzeniu Komitetu Wykonawczego UEFA w Cardiff. Ani to okrągła rocznica, ani wyjątkowy powód do jej świętowania.

Hałaśliwi sąsiedzi znów hałasują

Manchester City mistrzem Anglii, drugi raz w ciągu trzech lat. Choć bliższe prawdy będzie chyba stwierdzenie, że to przede wszystkim tytuł stracony przez Liverpool.

Sezon był wyjątkowo emocjonujący. Sytuacja wielokrotnie zmieniała się diametralnie na górze i na dole tabeli. Nowi mistrzowie najstarszej ligi świata pozwolili się wyszumieć najgroźniejszym rywalom. Najpierw Arsenalowi, później Chelsea i na końcu...