Piłkarze jak dzieci

Przy powołaniach Adama Nawałki do reprezentacji Polski wrócił temat „farbowanych lisów”, raczej ich braku. Teraz przypomniał się jeden z pierwszych…

„Przegląd Sportowy” zamieścił wywiad z Brazylijczykiem z polskim paszportem. Piłkarz nazywa się Roger Guerreiro. Mam nadzieję, że przynajmniej niektórzy jeszcze go pamiętają. Zdobył jedyną bramkę dla Polski w finałach mistrzostw Europy w...

Bez szans na resocjalizację

Wielki powrót i prestiżowa nagroda – oto dwie intrygujące wiadomości z kończącego się tygodnia. Szkoda, że obie z podwójnym dnem.

Bayern Monachium ma nowego prezesa. Właściwie ma starego prezesa, który znów jest prezesem, bo jakiś czas nim nie był. Nazywa się Uli Hoeness i znajduje się w pierwszej piątce na mojej prywatnej liście najbardziej antypatycznych osobników związanych z futbolem.

Boiskowy łobuz, fantastyczny piłkarz

W poniedziałek pięćdziesiąt lat skończył jeden z najbarwniejszych zawodników w historii futbolu. Jego kariera to gotowy scenariusz na niezwykły film.

We wtorek 8 lutego 1966 roku w Płowdiw na świat przyszedł Christo Stoiczkow. O tym, że we wtorek powiedziała mi Tania Wasilewa, bułgarska dziennikarka od lat mieszkająca w Polsce. Zadzwoniła do mamy Stoiczkowa z okazji jego pięćdziesiątych urodzin i ta nie... 

Polska tragedia

We wtorek został obalony kolejny mit. Zastanawiam się tylko jaki. Czy o młodych – zdolnych zawodnikach, czy o młodym – zdolnym szkoleniowcu?

Młodzieżowa reprezentacja Polski przegrała na wyjeździe z taką samą reprezentacją Grecji 1:3. To był mecz kończący grupową fazę eliminacji do mistrzostw Europy, a w perspektywie nawet do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

Kilka intrygujących pytań

Od kilku tygodni uważnie śledzę wydarzenia w Krakowie. Im więcej wiem, tym mniej rozumiem, co się tam dzieje. A nadziei na odgadnięcie zagadek nie widzę.

Chodzi o zamieszanie związane z Wisłą Kraków, a konkretnie perypetie dotyczące sprzedaży klubu. Teraz to już nawet dwóch sprzedaży, bo znów zmienił właściciela. We wtorek pojawił się lakoniczny komunikat: „Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków informuje, że... 

...to na pewno nie wszystko

Zastanawiałem się nad najciekawszymi wydarzeniami kończącego się weekendu.
Zastanawiałem się długo, aż przyszła mi do głowy trochę przewrotna puenta.

Bo właściwie co takiego ciekawego się wydarzyło? Robert Lewandowski strzelił w Bundeslidze kolejną bramkę. Cóż w tym dziwnego? Gdyby nie strzelił, to dopiero byłoby wydarzenie. Choć trzeba szczerze przyznać, na skandal zakrawa, że to tylko jedna bramka. Dlaczego nie dwie...

Kolejny ukarany za sukcesy

W Ekstraklasie nastąpiła już pierwsza zmiana trenera w nowym sezonie. Chcąc być bardziej precyzyjnym należałoby dodać, że nawet tuż przed jego startem.

Nowego trenera ma Piast Gliwice. Zmiana została dokonana dosłownie na kilka godzin przed inauguracyjnym meczem drużyny w pierwszej kolejce nowego sezonu. Na przykładzie tego klubu najlepiej można się przekonać jakie możliwości daje i jakie ma ograniczenia... 

Definitywny koniec miodowego miesiąca

Roman Kosecki wreszcie głośno powiedział to, co lepiej zorientowani wiedzieli od dawna. Jego współpraca ze Zbigniewem Bońkiem jest daleka od ideału.

Należałoby zapytać – czy mogła być inna? Nie sądzę. Boniek, zręczny polityk, namaścił Koseckiego na swego wiceprezesa. Ten przyjął propozycję współpracy, która od początku przypominała małżeństwo z rozsądku. A że miesiąc miodowy był długi, wszystko wydawało się przebiegać w idealnym porządku... 

Niedzielny klasyk z Sobotą w tle

Obejrzałem w telewizji mecz Ajaksu Amsterdam z Feyenoordem Rotterdam. Podsunął mi niespodziewane skojarzenia z jednym z polskich piłkarzy.

Ten mecz to holenderski klasyk, którego blask trochę przybladł w ostatnich kilkunastu latach, odkąd Feyenoord znacznie obniżył loty. Ale gdy walczy z Ajaksem, emocje są zawsze. W niedzielne popołudnie na Amsterdam ArenA po kilku minutach...

Może kiedyś uda się zapomnieć?

Ludovic Obraniak znów chce grać w reprezentacji Polski. Adam Nawałka, który pofatygował się w tym celu do Francji, równie szczęśliwy, jak jego kadrowicz.

Sprawdziłem kiedy było poprzednie zamieszanie z Obraniakiem. Nie minęły nawet trzy tygodnie. Wtedy mówił, że nie chce grać, a właściwie to chce. Chyba jednak nie chciał, skoro teraz znów chce.