Dwa światy

Pod jednym względem polska piłka należy do ścisłej europejskiej, czy nawet światowej czołówki. Nie jest to niestety powód do dumy. Wręcz przeciwnie.

Włączyłem telewizor i okazało się, że jedną z najważniejszych wiadomości dnia była ta związana z kibolami z Rzeszowa. Urządzili ustawkę w środku miasta przed centrum handlowym Millenium Hall. Sympatycy dwóch miejscowych klubów, Resovii i Stali, lali...

Co może zdrowy...

Temat poruszony przeze mnie w poprzednim tekście jest żywo komentowany. Choć używane argumenty dotyczące dwóch piłkarzy wydają się zupełnie nietrafione.

Przypomnę, że chodzi o problemy niektórych potencjalnych kadrowiczów Jerzego Brzęczka na równo cztery miesiące przed początkiem finałów mistrzostw Europy. Uwagę skupia szczególnie przypadek Dawida Kownackiego, który ten sezon z powodu kontuzji ma...

Jest się o kogo martwić?

Uświadomiłem sobie, że do rozpoczęcia finałów mistrzostw Europy pozostały tylko cztery miesiące. I zacząłem się przyglądać niektórym potencjalnym kadrowiczom.

Kolejny mecz na ławce rezerwowych AS Monaco spędził Kamil Glik. Co znaczy dla reprezentacji Polski łatwo sprawdzić. Nie trzeba nawet oglądać meczów z jego udziałem, ale oprzeć się na statystykach. Bo łatwo zauważyć, że gdy brakowało go w składzie, z...

Buractwo po francusku

W ostatnim niedzielnym meczu Ekstraklasy Legia wygrała w Warszawie z ŁKS Łódź 3:1. Ale tylko niewielu interesuje jeszcze, co działo się na boisku.

Wynik wydaje się oczywisty, skoro lider tabeli pokonał ostatnią drużynę. Sama gra już taka oczywista nie była. Goście prowadzili 1:0 i na pewno mieli szansę na zdobycie punktów w Warszawie. Dopiero w końcówce stracili bramki i w konsekwencji wszystkie punkty...

Przekorny wniosek na inaugurację

Piłkarze Ekstraklasy rozpoczęli w piątek wiosenną część rozgrywek. Dwa rozegrane mecze wyglądały nawet dość interesująco, gdyby nie…

Najpierw Arka przegrała u siebie z Cracovią 0:1. Potem Śląsk remisował we Wrocławiu z Lechią Gdańsk 2:2. Szczególnie drugi mecz był emocjonujący. Goście prowadzili 2:0, by stracić drugą bramkę, i dwa punkty, w doliczonym czasie gry. Naprawdę trudno się było...

FC Hollywood

W piątek startuje wiosenna część rozgrywek Ekstraklasy. Dość już tych narzekań na ligę! Pora, by wreszcie dostrzec, jacy niesamowicie piłkarze w niej grają.  

W zimowym oknie transferowym naczytałem się o nich tyle, że właściwie liga mogłaby w ogóle nie… grać. Może nawet lepiej, gdyby nie grała, bo ten obraz nie uległby naturalnemu rozmydleniu, że tak to subtelnie ujmę. Przykład pierwszy z brzegu – sympatyczny... 

(przegladsportowy.pl) (wp.pl)

 

Co jest porażką polskiej piłki?

Szymon Żurkowski w zimowym oknie transferowym zmienił klub. To wiadomo już od kilku dni. I wiadomo też, że niektórzy chyba za bardzo się tym faktem przejęli.

Znalazłem w internecie tekst pod tytułem (polsatsport.pl): „Żurkowski zesłany do drugiej ligi włoskiej to porażka polskiej piłki”. Rozumiem intencje autora, choć trudno mi się z ową tezą zgodzić. Problemy Żurkowskiego są raczej… zwycięstwem piłki jako takiej w...

Kto nad czym płacze?

Transfery dokonane przez polskie kluby w zimowym oknie są ciągle komentowane w rodzimych mediach. Oczywiście z tej okazji głos zabrał też prezes związku.

Odnoszę wrażenie, że niektórzy drugi raz odkrywają to, co już dawno zostało odkryte. A towarzyszące temu zaskoczenie czy zdziwienie może najwyżej budzić politowanie. Choć dostrzegłem jedną drobną różnicę w porównaniu z poprzednimi latami. Słowo „szrot”...

Została tylko nazwa

W wiosennych meczach Ekstraklasy zagra jedna drużyna mniej. I nie jest to efekt kolejnej zmiany zaproponowanej przez zarządzającą nią spółkę czy PZPN.

Gdy czytam komentarze dotyczące transferów w zimowym oknie, dochodzę do wniosku, że to jeden z dwóch (obok letniego okna) momentów w roku karkołomnie interpretowany jako sukces polskiej klubowej piłki. No bo jeśli czytam, że „Legia jest królem zimowego...

Krzysztof, brat bliźniak Roberta

Jeśli komuś się wydaje, że po przeczytaniu tytułu wie o kogo chodzi, może się srodze oszukać. Ale to jest tekst głównie o próbie oszukiwania samych siebie.

Nareszcie! Krzysztof Piątek zmienił klub, więc automatycznie skończył się medialny koncert życzeń z wymienianiem nazw innych, które go podobno chciały. Już wiadomo, że nie zagra w Barcelonie, więc ja nie zagram w Realu. Taki żart na poziomie głupot, które...