Żywioł poza kontrolą

Reprezentacja Polski wygrała w Tiranie z Albanią 1:0. Najważniejsze w tym meczu było to, co działo się wokół boiska. A właściwie na styku boiska i trybun.

O tym, że mecz nie będzie łatwy, musiał zdawać sobie sprawę każdy trzeźwo oceniający ostatnie wyniki obu drużyn. Tylko przed startem eliminacji Albania wydawała się potencjalnym dostarczycielem punktów teoretycznie silniejszym zespołom z grupy. 

Wojna

Obudziłem się w czwartek rano i zamiast zabierać się za publikację przygotowanego tekstu, musiałem napisać kolejny. Niestety na najgorszy temat.

Czyli o wojnie, bo najczarniejszy scenariusz się sprawdził. Miałem złudną nadzieję, że może jednak groźby Rosji wobec Ukrainy pozostaną tylko groźbami, że okażą się tylko rodzajem straszaka, formą wywierania nieustannej presji. Niestety naiwna wiara została szybciej... 

Święto tylko dla wybrańców

AS Roma została pierwszym triumfatorem nowych europejskich rozgrywek zwanych Ligą Konferencji Europy, pokonując Feyenoord Rotterdam 1:0.

Finał odbył się w Tiranie. Polscy kibice dobrze pamiętają ten stadion ze względu na gorącą, nawet bardzo, atmosferę podczas październikowego meczu eliminacyjnego z Albanią. Przed środowym finałem atmosfera też była wyjątkowo gorąca, ale najpierw bardzo daleko od...

Średnia 1,6 na mecz

Reprezentacja Polski pokonała na wyjeździe San Marino 7:1. Przed takimi meczami zadaje się zazwyczaj jedno pytanie. Już wiem, że lepiej zadać i drugie.

Po pierwszej połowie Polska prowadziła 4:0. Wszystko wyglądało tak, jak miało wyglądać. Pełna koncentracja od samego początku, szybka gra na jeden, dwa kontakty. I pierwsza bramka zdobyta przez Roberta Lewandowskiego już w piątej minucie stanowiąca...

Kto za tym stoi?

Reprezentacja Polski wygrała w Warszawie z San Marino 5:0 w meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata. Niespodziewanie stał się tylko tłem dla...

Od razu przyznam, że meczu nie widziałem, bo nie mogłem. Byłem akurat w podróży. Szkoda mi trochę, że nie zobaczyłem ostatniego występu w reprezentacji Łukasza Fabiańskiego. W swoim 57. występie zszedł z boiska w symbolicznej 57. minucie. 

Coś podpowiem...

W subiektywnym podsumowaniu tygodnia nie o tym, co się wydarzyło, ale o obawach, raczej na wyrost, związanych z planowanym meczem.

Bo najbardziej zaintrygował mnie w ostatnich dniach przekaz sformułowany przez dziennikarzy szwedzkiej gazety „Aftonbladet”. Związany jest z ewentualnym przylotem zawodników ich reprezentacji na decydujący o awansie do finałów mistrzostw świata...

Nie ma co dużo gadać

Legia przegrała w Warszawie z Napoli 1:4 w meczu Ligi Europy. Znów różnicą trzech bramek jak w Neapolu. Choć początek miała więcej niż obiecujący.

Gdy zaczynał się mecz bardziej interesowało mnie jednak to, co dzieje się na trybunach niż na boisku. W porównaniu z poprzednim spotkaniem ligowym z Pogonią Szczecin nastąpiła na szczęście fundamentalna zmiana. Zamiast żenującego widowiska obrażania miejscowych...

Groteska

Obiecałem sobie, że prędko nie zajmę się znów jednym z moich ulubieńców, sportretowanym w ostatnim tekście, by nie stać się monotematycznym, ale...

Niestety się nie da. Dariusz Mioduski, prezes i właściciel Legii Warszawa, nie pozwala bowiem o sobie zapomnieć nawet na chwilę. Im gorzej gra jego drużyna, tym więcej go w mediach. Właśnie postanowił podyskutować z kibicami za pośrednictwem czatu na Twitterze.

Skąd ja to znam?

Od kilku tygodni wyczuwam wyraźne podniecenie w polskich mediach związane z jednym tematem. Znajduje kolejne teksty o transferze Kacpra Kozłowskiego.

Ma przejść z Pogoni Szczecin do Brighton and Hove Albion. Jeśli wierzyć informacjom pojawiającym się w mediach, transfer to nawet nie potencjalny, ale już przesądzony. Może jednak jeszcze nie do końca, skoro… (za: wp.pl): „...już w sobotę [1 stycznia] nowy...

Prawie dwadzieścia lat...

W kończącym się tygodniu łatwo wskazać tego, który koncentrował na sobie uwagę w polskiej piłce. Choć mnie bardziej zainteresował ktoś w jego cieniu.

W okresie świąteczno – noworocznym redaktorom piszącym o futbolu wprost spadł z nieba Paulo Sousa. Przez cały tydzień mieli co robić od rana do wieczora. Ciągle mają, bo portugalski trener nie daje o sobie zapomnieć. Albo oni nie chcą zapomnieć o nim, skoro...