Kto powinien wszystko wiedzieć?

Miało być tak nudno, a jest dokładnie odwrotnie. Wszystko za sprawą Legii Warszawa, która na początku sezonu skupiła na sobie uwagę rodzimych mediów.

Najpierw wyjaśnię dlaczego miało być tak nudno. Dlatego, że przed startem sezonu Legia została wykreowana nie tylko na faworyta Ekstraklasy, ale miała wyraźnie odstawać od reszty stawki. Czyli seryjnie ogrywać kolejnych ligowych rywali, więc relacjonowanie jej...

Idiotyczna decyzja?

Legia przegrała w Warszawie z Piastem Gliwice 1:2 w ostatniej kolejce ligowej. Bardziej niż wynik meczu emocje budzi ciągle kluczowe dla niego wydarzenie.

Już w dziesiątej minucie z boiska został wyrzucony José Kanté za faul na Sebastianie Milewskim. Sędzia Jarosław Przybył najpierw pokazał napastnikowi Legii żółtą kartkę, by potem, po konsultacji z wozem VAR, ją anulować, pokazując od razu czerwoną.

Rywale z różnych półek

Trzy polskie drużyny wystąpiły w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej do Ligi Europejskiej. Nieprawdą jest, że o awansie do następnej rundy decydował jeden mecz!

Oczywiście ze względu na koronawirusa UEFA zdecydowała, że rewanżów nie będzie. Kto występował w roli gospodarza mógł się więc czuć szczęściarzem. Ale tylko w teorii, bo stadion bez kibiców niekoniecznie musi być w takim spotkaniu atutem.

Rozsądek wraca, ale są wyjątki

W okresie walki z koronawirusem jest więcej czasu na różne przemyślenia, więc niektórzy wreszcie zauważają coś, co powinno być oczywiste. Choć nie wszyscy.

UEFA w końcu przestała zaklinać rzeczywistość. Najpierw wycofała się z absurdalnego pomysłu rozegrania EURO 2020 w normalnym terminie. Ostatnio wycofała się też z kolejnego pomysłu planowania meczów reprezentacji oraz finałów Ligi Mistrzów i Ligi... 

Obśmiewanie stało się już nużące

Znów ktoś ma dość uszczęśliwiania go na siłę kolejnym genialnym pomysłem mającym uzdrowić polską piłkę. Czyli dostrzegł to, co ja, tylko ze znacznym poślizgiem.

Klubom nie podoba się przepis o młodzieżowcach. Czyli (za: przegladsportowy.pl):
„Nie podoba się to, że Polski Związek Piłki Nożnej narzuca trenerom na kogo mają, stawiać”.
Prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek uzasadnił dlaczego: „O tym, kto znajduje się...

Doniczka, whisky i opowieści sandałowe

Tydzień bez szokującej dymisji trenera byłby tygodniem straconym. Przynajmniej w polskiej piłce. Ta kolejna jest jednak wyjątkowa, bo podwójna.

Już na samym początku poprzedniego tygodnia o podniesienie ciśnienia zadbał prezes PZPN, który nagle postanowił pozbyć się selekcjonera Jerzego Brzęczka. W kończącym się tygodniu była część dalsza jego działań związana z prezentacją nowego trenera polskiej...

Wyrób piłkopodobny

Na fali entuzjazmu z przewidywanym za moment wznowieniem sezonu, niemal wszystkim umknął z pola widzenia pewien drobiazg. Ale raczej na krótko.
 
Jedna myśl kołacze mi się po głowie od wielu tygodni. Aż w końcu dostałem mocny argument na potwierdzenie, że inni też zauważają problem (za: wp.pl): „Ultrasi z całej Europy protestują przeciwko rozgrywaniu meczów piłki nożnej bez udziału kibiców. 

Poprawność na pokaz

Wróciła Bundesliga. Nie licząc trwających rozgrywek na Białorusi, Niemcy jako pierwsi w Europie wznowili sezon przerwany przez epidemię koronawirusa.
 
W sobotę i niedzielę po długiej przymusowej przerwie odbyły się znów mecze niemieckiej pierwszej i drugiej Bundesligi. To inauguracyjna kolejka drugiej części sezonu przerwanego przez epidemię koronawirusa. I miejmy nadzieję, że część ostatnia, która zakończy...

Kto komu gdzie pokazał miejsce?

Lech Poznań przegrał 2:4 w inauguracyjnym meczu fazy grupowej Ligi Europejskiej z Benfiką Lizbona. Trudno go za tę porażkę chwalić, ale...

Dzień przed meczem trafiłem w internecie na tytuł o złych informacjach dla Lecha. Pomyślałem – koronawirus czy kontuzje? Okazało się, że te złe informacje, to najsilniejszy skład w jakim Benfica przyleciała do Poznania. Trochę mnie to rozbawiło, bo pamiętam...

Patrzy na pewno!

W finale Ligi Mistrzów rozgrywanym w Lizbonie Bayern Monachium pokonał PSG 1:0. Czyli po piętnastu latach cenny puchar znów podniósł Polak!

Zanim to jednak nastąpiło odbył się mecz. Czasy wyjątkowe, więc i mecz był wyjątkowy, niestety w negatywnym znaczeniu. W dobie koronowirusa ze względów bezpieczeństwa na trybuny stadionu w Lizbonie nie wpuszczono kibiców. Do tego trudno się było zachwycać...