„Nurkowie” pod ochroną

Jeśli mecze mają ciąg dalszy po końcowym gwizdku, z pewnością wiele się w nich działo. Z reguły jednak więcej niż powinno. Oto świeży przykład.

Nadal trudno zapomnieć o środowym pojedynku Barcelony z PSG. Jego przebieg zdecydowanie odbiegał od normy, a jeszcze bardziej końcowy wynik 6:1. Tak niespodziewany, że ktoś musi teraz za to zapłacić. Padło na sędziego Deniza Aytekina.

Co cię nie zabije, to...

Cały świat od środowego wieczoru duma, jak mogło stać się coś, co nie miało prawa się stać? Niektórzy w tym rozumowaniu poszli chyba ciut za daleko.

Chodzi mi oczywiście o mecz Ligi Mistrzów Barcelony z PSG zakończony wynikiem 6:1. Ponieważ w pierwszym starciu w Paryżu było 0:4, akurat taki rezultat w rewanżu dał gospodarzom awans do ćwierćfinału. Dał, choć wydawał się mało prawdopodobny...

...a nie dla delikatnych chłopców

Jest w roku jeden dzień, w którym połowa świata mówi głównie o drugiej połowie. I to z reguły wychwalając pod niebiosa. Choć są od tego wyjątki.

W tym roku Dzień Kobiet, czyli 8 marca, zaczął się kilka dni wcześniej za sprawą pewnego osobnika będącego niestety moim rodakiem. Ten wybitnie narcystycznie usposobiony eurodeputowany potrafił jednym zdaniem obrazić połowę ludzkości. Połowę nie... 

Klasyczny hat-trick!

Nie milkną echa niedzielnego meczu na szczycie Ekstraklasy. Szkoda, że prawie nikt nie mówi o grze w piłkę, tylko o czymś zupełnie innym.

Przypomnę, że w Poznaniu spotkały się drużyny Lecha i Lechii. Ta pierwsza wygrała 1:0, a wcześniej na wiosnę wszystkich lała w lidze i pucharze po 3:0. Jeśli jeden zawodnik strzeli trzy bramki, jego wyczyn określa się mianem hat-tricka. 

Polski Leicester City znów gorszy od oryginału

Czy ktoś jeszcze pamięta, który klub porównywano w ubiegłym sezonie do mistrza Anglii i dlaczego? W bieżącym znów je sporo łączy.

Gdy Leicester City zadziwiał piłkarski świat walcząc o mistrzostwo Premier League, w tym samym czasie Piast Gliwice zadziwiał kibiców w Polsce walcząc o mistrzostwo Ekstraklasy. Podobieństwa były spore. Na oba zespoły nikt absolutnie nie liczył przed...

Coś więcej niż…

Luis Enrique stał się niewątpliwie bohaterem ostatnich dni w światowym futbolu. Zapowiedział, że ma dość i po zakończeniu sezonu odchodzi.

Zapowiedział to dwa tygodnie po tym, jak obwieszczono jego koniec w Barcelonie. Czyli po meczu z PSG, w którym jego drużyna została zdemolowana w Paryżu. Porażka rzeczywiście bolesna, ale który z największych klubów w Europie nie zanotował podobnej?

Specjalista od skrajnych emocji

Artur Boruc postanowił zrezygnować z występów w reprezentacji Polski. Dopasował się do swoich czasów i zakomunikował o tym w internecie.

Chciałem napisać, że „był jednym z...”, ale przecież on ciągle gra w piłkę! Decyzja o zakończeniu kariery reprezentacyjnej paradoksalnie może mu pomóc w kontynuowaniu z powodzeniem tej klubowej. Od dawna przyjeżdżał na zgrupowania jako potencjalny...

Dlaczego zachwyciłem się Milikiem?

Obejrzałem we wtorek dwa mecze półfinałowe. Prawidłowo, bo w półfinale mecze zawsze są dwa. Ale akurat te były w dwóch różnych rozgrywkach.

W tygodniach, które nie są terminami UEFA dla Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej, w poszczególnych krajach odbywają się mecze lokalnych pucharów. Tak było właśnie we wtorek. Siedząc przed telewizorem mogłem porównać poziom rozgrywek w dwóch krajach. 

Warto poczekać z osądami

O jednym piłkarzu zrobiło się ostatnio dość głośno. Czy dlatego, że jest już taki dobry? A może dlatego, że inny nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań?

Czyli piłkarzy przyciągających uwagę jest dwóch. Choć tak naprawdę aż... czterech. Dwóch ponadplanowych odgrywa role tylko w tle. A wszyscy są napastnikami. I wszyscy w jakiś sposób związani z Legią.

Jakie czasy, takie...

Czy to możliwe, by bohaterem tygodnia został pewien obżartus w piłkarskim wieku emerytalnym? Możliwe, bo świat już dawno zwariował.

Podejrzewam, że od poniedziałku więcej było w światowych mediach tekstów z Waynem Shawem w roli głównej niż z Robertem Lewandowskim czy Leo Messim. Ten pierwszy to też piłkarz, albo raczej już były piłkarz. Jego wielka światowa kariera trwała...