...a dzięki piłce chce się żyć

W ciągu dwóch dni w Liverpoolu odbyły się dwa mecze. Wszyscy mówią o wtorkowym, ale ja jestem pod wrażeniem tego, co działo się w poniedziałek.

Liverpool wygrał w półfinale Ligi Mistrzów z Romą 5:2. Oczywiście największą uwagę skupiał na sobie Mohamed Salah. Grał przecież wcześniej w rzymskim klubie, ale żadnych sentymentów nie było. Już w pierwszej połowie strzelił dwie bramki, a koledzy...

Kto chce bojkotować bojkot?

Ostatnio kilka razy trafiłem na całkiem poważne dyskusje na równie poważny temat. Niestety nikt nie zwracał uwagi na to, co w tym wszystkim najważniejsze.

Chodzi o ewentualny bojkot piłkarskich mistrzostw świata, które za niecałe dwa miesiące rozpoczną się w Rosji. Niektórzy mają jednak nadzieję, że się nie odbędą. A przynajmniej nie odbędą się w pełnym składzie. Temat bojkotu pojawił się ze zdwojoną siłą po...

Nienormalna normalność

Ekstraklasa to liga paradoksów. Może dlatego, gdy ktoś nagle podejmie zupełnie logiczną decyzję, zaraz wydaje się jakaś dziwna.

Jeszcze przed tygodniem trzy zespoły walczące o tytuł solidarnie przegrały. Trener Lecha Nenad Bjelica mówił po porażce u siebie z Koroną o „popełnionym harakiri”. W Białymstoku wszyscy mówili o drużynie w „wielkim kryzysie”, gdy Jagiellonia uległa Górnikowi...

Trener z innej epoki

Arsene Wenger żegna się po zakończeniu sezonu z Arsenalem. To nie kolejna plotka na jego temat, a było ich mnóstwo, tylko oficjalna informacja.

Potwierdził ją w piątek londyński klub, co od razu stało się wiadomością dnia nie tylko w angielskim, ale i światowym futbolu. Odchodzi przecież jeden z najbardziej znanych i przede wszystkim najdłużej pracujących trenerów na świecie. Objął drużynę Arsenalu... 

Rywale nieczuli na budowanie marki

W środę Arka poznała rywala w finale Pucharu Polski, czyli Legię. W meczu półfinałowym wszyscy zobaczyli w akcji nowego trenera warszawskiej drużyny.

Legia pokonała Górnika Zabrze 2:1 po wyjątkowo emocjonującej końcówce meczu. Choć goście prowadzili, najpierw stracili bramkarza ukaranego czerwoną kartką, potem dwie bramki. Tę decydującą w samej końcówce doliczonego czasu gry, wynoszącego...

Czyżby jedynym logicznym powodem była...

Arka Gdynia, po zwycięstwie nad Koroną Kielce, zagra po raz drugi z rzędu w finale Pucharu Polski. Czy tylko dlatego jej trener zachowa posadę?

W rewanżu w Gdyni Arka wygrała 1:0. Po porażce w Kielcach 1:2 ten wynik dał jej awans dzięki bramce strzelonej wcześniej na wyjeździe, a w konsekwencji występ w finale Pucharu Polski drugi rok z rzędu. Dokonał tego trener Leszek Ojrzyński, który podobno... 

Zapomniana jedenastka

Włączyłem w niedzielę telewizor i przypomniałem sobie o istnieniu jednego polskiego piłkarza. Postanowiłem poszukać jeszcze kolejnych.

Obejrzałem mecz ligi holenderskiej, w którym Feyenoord walczył z Utrechtem. W tej ostatniej drużynie w podstawowym składzie wybiegł Mateusz Klich. Widziałem go już we wcześniejszych spotkaniach w bieżącym sezonie, ale jako wchodzącego na zmiany.

Ekstraklapa

Typowanie mistrza Polski w bieżącym sezonie przypomina nieco rosyjską ruletkę. W każdej kolejce jakiś trup. W tej nawet trzech, ale dwóch ożyło.

Patrząc co się dzieje na boiskach Ekstraklasy w grupie mistrzowskiej, przypomniał mi się tytuł sprzed lat - „Ekstrak(l)asa”. Wyjęcie litery „l” z nazwy rozgrywek stanowiło idealne podsumowanie ówczesnej sytuacji. Wszyscy z góry znali wyniki, bo płacono za nie...

Grzeszne kolory

W Gdańsku afera. Na klombie utworzono kolorowy napis z bratków. Niestety okazało się, że nie z takich jak trzeba. A wszystkiemu winna... piłka nożna.

Doprecyzuję, że chodzi o Wrzeszcz, dzielnicę Gdańska. Właśnie piękny napis z nazwą dzielnicy ułożono na jednym z klombów. Naprawdę robił wrażenie, dzięki idealnie uzupełniającym się żółtym (tło) i niebieskim (litery) bratkom. W czym więc problem? 

Kosmiczne emocje

Po pierwszych ćwierćfinałach Ligi Mistrzów napisałem, że „trudno o optymistyczne wnioski”. Po meczach rewanżowych jest dokładnie odwrotnie.

Zadzwonił do mnie w czwartkowy poranek kolega i zapytał - „Co z tym karnym”? Oczywiście chodziło mu o karnego dla Realu w doliczonym czasie gry w meczu z Juventusem. Dodał jeszcze z wyraźnym niesmakiem, że ma już dość oglądania drużyny z Madrytu...