Czy to już koniec świata?

Jacek Magiera stwierdził niedawno, że jedna porażka uczy więcej, niż pięć zwycięstw. Niech to będzie motto do oceny ostatniego meczu jego drużyny.

Trener Legii powiedział tak po inauguracji nowego sezonu Ekstraklasy i przegranej z Górnikiem w Zabrzu 1:3. Można powiedzieć, że wynik stał się specjalnością warszawskiej drużyny, bo znów przegrała 1:3, tym razem w środę w dalekim Kazachstanie w...

Światowe Igrzyska Sportowe, część druga

Obiecałem niedawno kolejne odcinki z imprezy odbywającej się od kilku dni we Wrocławiu. Wrażeń sporo, niektóre zdecydowanie ponad miarę.

Staram się oglądać jak najwięcej dyscyplin się da. Choć nie wszystkie rzucają mnie na kolana, bo rzucać nie muszą. Traktuję je raczej jako odtrutkę na piłkę nożną. Raz na jakiś czas odmiana się przyda. Paradoksalnie po wielkiej dawce innych sportów...

Życzę powodzenia!

Codziennie jestem bombardowany informacjami o transferach. Nie różnią się w zasadzie od tych sprzed roku czy dwóch. Wystarczy tylko zmienić nazwiska.

Pierwszy schemat w stylu: „Złe wiadomości dla...” Tu trzeba właśnie wstawić odpowiednie imię i nazwisko. W tym przypadku „Dawid Kownacki”. Schemat jest mniej więcej taki, że zawodnik zostaje sprzedany z fanfarami do zachodniego klubu.

Czy to się dzieje naprawdę?

Raz na jakiś czas stosuję płodozmian. Czyli porzucam na moment temat piłkarski, by zająć się innymi dyscyplinami, gdy uważam, że warto.

Tym razem będzie o sporcie, który w Polsce jeszcze mało kto zna. A to z okazji 10. Światowych Igrzysk Sportowych. Postanowiłem przyjrzeć się im z bliska i już wiem, że warto było, choć jeszcze na dobre się nie rozkręciły. Odbywają się we Wrocławiu i...

Kompromitacje, demony i co jeszcze?

Polskie drużyny nie zameldowały się w komplecie w trzeciej rundzie kwalifikacji europejskich pucharów. Trudno to jednak uznać za niespodziankę.

Zabraknie w niej Jagiellonii, więc wystąpi tylko trójka. Arka, bo szczęśliwie była losowana dopiero od trzeciej rundy, oraz Lech i Legia. Ta ostatnia dostała prezent, czyli drużynę z Finlandii - IFK Marienhamn, z którą mogła zagrać dwa potrzebne na...

 

Pan piłkarz pije

W meczu, który niedawno oglądałem, moją uwagę zwrócił nieistotny z pozoru szczegół. Jeden z zawodników miał opuchniętą twarz. Już wiem dlaczego.

Odbyłem pouczająca rozmowę z kolegą. Opowiedział mi ciekawą historyjkę o polskim piłkarzu. Był uważany za spory talent, więc szybko postarano się na nim zarobić. Został wytransferowany do zagranicznego klubu. Ale tam mocno cieniował. Dlaczego?

Przesłanie z „Ojca chrzestnego”

Czy można się cieszyć, gdy polski zawodnik nie znalazł się w kadrze czołowego europejskiego klubu? Nie tylko można, ale nawet trzeba. Dla jego dobra!

Grzegorz Krychowiak nie poleciał z drużyną Paris Saint-Germain na obóz do Stanów Zjednoczonych. Kontuzja? Nie, po prostu nie zmieścił się w kadrze na ten wyjazd. Kadra żadnej drużyny nie jest z gumy. Czyli ktoś musi odpaść. Odpadają ci słabsi. 

Nie tak miało być!

Rozpoczął się nowy sezon Ekstraklasy. Rozpoczął z przytupem. Jeden wynik rzuca się od razu w oczy. Choć znalazłem też inne ciekawe.

Górnik ograł w pierwszej kolejce w Zabrzu Legię 3:1. To ten Górnik, który właśnie awansował do Ekstraklasy i podobno przed nowym sezonem ma w kadrze za mało doświadczonych zawodników. Na mistrza Polski wystarczyło. 

Przeklęte puchary

Rozpoczął się coroczny koszmar polskiej piłki. Lipiec zawsze stanowi bolesny początek sprowadzania do parteru rozbujałych ponad miarę ambicji.

Wiadomo przecież od lat, że Ekstraklasa jest najlepszą ligą na świecie. To znaczy byłaby na pewno, gdy nie te przeklęte, wredne europejski puchary, które już na początku sezonu weryfikują wartość polskich drużyn. Tym razem zaczęło się jeszcze wcześniej...

Chyba niektórych trochę poniosło

Legia rozpoczęła udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów od zwycięstwa. Powinna wysłać komuś szampana. Choć nie wiem dokładnie komu.

Mam na myśli „sierotkę”, czyli osobę, która dokonywała losowania par drugiej rundy kwalifikacji. W środę okazało się, że mistrz Polski chyba lepiej nie mógł trafić. Prezent losującemu (po wcześniejszym ustaleniu jego tożsamości) w pełni się należy.