To tylko żart, ale...

Po dwóch kolejkach niemieckiej Bundesligi wznowionej po koronawirusowej przerwie dają się coraz wyraźniej zauważyć wady produktu piłkopodobnego.

Nie jest to z pewnością refleksja odkrywcza, bowiem właśnie takich wniosków można się było spodziewać. Gdy Bundesliga szykowała się jeszcze do wznowienia rozgrywek napisałem, że oglądanie meczów na stadionie bez kibiców jest koszmarem, co...

Jak on to policzył?

Polska liga znów jest wielka! Właściwie stanowi wzór do naśladowania. Jeśli ktoś w to uwierzył, lepiej niech broń Boże nie stara się zbyt dokładnie zgłębić tematu.

Rzucił mi się w oczy tytuł więcej niż obiecujący i mocno, nawet bardzo, intrygujący (za wp.pl) : „Ekstraklasa rozchwytywana i podawana za wzór. Marcin Aniumcki: Udało się uratować co najmniej 100 tysięcy miejsc pracy”. Przeczytałem z niedowierzaniem...

Kto ma większy problem?

W ostatnich dniach trafiłem na kilka artykułów dotyczących Krzysztofa Piątka. Łatwo się domyślić, że nie dotyczą tego jak gra, ale dlaczego ostatnio nie gra.
 
Napastnik Herthy Berlin stał się wręcz dyżurnym tematem rodzimych mediów. W tym roku  pisano i mówiono o nim namiętnie już kilkakrotnie. Najpierw przy okazji styczniowego transferu z Milanu. Potem pierwszych występów w Bundeslidze. I teraz z powodu... 

Król dobrego samopoczucia

Historia meczu, który się nie odbył, staje się tragikomiczna. W roli drugoplanowej postanowił wystąpić aktor, które niedawno dobrowolnie zrezygnował z tej głównej.
 
Chodzi o drugi mecz niedokończonego sezonu w ramach rozgrywek czwartej ligi, zwanej trzecią, pomiędzy Motorem Lublin i Hutnikiem Kraków (rozegrano tylko jeden na jesieni). Ponieważ się nie odbył, w różny sposób interpretowane są przepisy o bilansie...

Genialna spychotechnika

Choć rozgrywki czwartej ligi, zwanej trzecią, już dawno się zakończyły, trwają w najlepsze. Oto kolejny dowód, że w polskiej piłce nie ma rzeczy niemożliwych.
 
Mój dawny kolega z pewnej redakcji po raz kolejny triumfuje. Bo zwykł mawiać, że dla niego „liga może nie grać, bo tyle się wokół dzieje”. Najważniejsze są bowiem „boki”. I właśnie mityczne „boki” znów zdominowały polską piłkę. Trwa bowiem zacięta walka...

Poprawność na pokaz

Wróciła Bundesliga. Nie licząc trwających rozgrywek na Białorusi, Niemcy jako pierwsi w Europie wznowili sezon przerwany przez epidemię koronawirusa.
 
W sobotę i niedzielę po długiej przymusowej przerwie odbyły się znów mecze niemieckiej pierwszej i drugiej Bundesligi. To inauguracyjna kolejka drugiej części sezonu przerwanego przez epidemię koronawirusa. I miejmy nadzieję, że część ostatnia, która zakończy...

Każdy ma swojego Hiszpana?

Z pozoru dwie mało istotne informacje wręcz mnie rozbawiły. A jeśli zestawić je ze sobą, można wyciągnąć niezwykle intrygujący i przewrotny wniosek.
 
Natknąłem się w mediach na ciekawą tezę, że w lecie w polskiej może nastąpić prawdziwy desant zagranicznych zawodników. Założenie interesujące i nawet mnie rozbawiło, bo stanowi dokładne zaprzeczenie innego, lansowanego przez wiele koronawirusowych...

Wyrób piłkopodobny

Na fali entuzjazmu z przewidywanym za moment wznowieniem sezonu, niemal wszystkim umknął z pola widzenia pewien drobiazg. Ale raczej na krótko.
 
Jedna myśl kołacze mi się po głowie od wielu tygodni. Aż w końcu dostałem mocny argument na potwierdzenie, że inni też zauważają problem (za: wp.pl): „Ultrasi z całej Europy protestują przeciwko rozgrywaniu meczów piłki nożnej bez udziału kibiców. 

Pod kroplówką

Koronawirus sprawił, że wszyscy zaczęli staranniej liczyć pieniądze krążące w polskiej piłce. I przy okazji dostrzegać więcej szczegółów. Ja zresztą też.
 
Właśnie przeczytałem wywiad z kolejnym prezydentem dużego miasta. Rządzący Radomiem Radosław Witkowski jest oburzony faktem, że piłkarz drugoligowego, pierwszoligowego tylko z nazwy, Radomiaka dostaje co miesiąc piętnaście tysięcy złotych netto. 

Agent FC coraz mocniejszy

Po niedawnej zmianie właściciela Arki Gdynia w mediach pojawiły się teksty na temat roli piłkarskich agentów. Też taki napisałem, ale już przed rokiem.
 
Nosił tytuł „Agent FC” i muszę z satysfakcją przyznać, że wszystko pozostało aktualne, a nawet przesłanie zawartych w nim wniosków nabrało ostrości. Należałoby tylko zaktualizować fragment dotyczący zarobków, bo pojawiły się na ten temat kolejne dane...