2017-08-05
Niespodziewany gość w piekielnym upale
Dwie kolejne polskie drużyny odpadły w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej. Nie miałem nawet czasu, by się nad tym tematem pochylić w czwartek.
Dlaczego? Ponieważ jestem w rozjazdach. Zanim wyjaśnię, co to w praktyce oznacza, krótka refleksja. Meczów Lecha i Arki nie widziałem. Czytałem tylko komentarze. Często pojawiało się słowo „pech”. To już chyba pech narodowy.
2018-08-04
To może od razu nowy Ronaldo?
Droga z piekła do wymyślonego raju jest znacznie krótsza niż mogłoby się wydawać. Taki wniosek nasuwa się po ostatnich meczach Ligi Europejskiej.
Szczególnie po jednym z nich z udziałem Jagiellonii Białystok. Nazwano go „wielkim”, co już świadczy, że autor takiego określenia musi być piłkarskim prowincjuszem, skoro tak niewiele, nawet remis, potrzeba mu do szczęścia. Jagiellonia zremisowała...
2019-07-31
O co naprawdę chodzi?
Trzy polskie drużyny powalczą w czwartek o awans do trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej. Padła propozycja w jaki sposób jedną z nich zmotywować.
Właściwie powinienem napisać o kontrpropozycji do wcześniejszej propozycji. Sprawa dotyczy Legii Warszawa i opisywanego już przypadku sypnięcia gotówką za awans do fazy grupowej rozgrywek, co miał zadeklarować prezes i właściciel Dariusz Mioduski.
2018-01-16
Reprezentacyjny Blue Monday
Właśnie skończył się najbardziej depresyjny dzień roku. Już pomyślałem, że to jakieś wierutne bzdury, aż znalazłem informacje nieźle do niego pasujące.
Dzień nazywa się z angielska Blue Monday, a o jego odkryciu obwieścił światu pewien brytyjski psycholog, który stwierdził, że ze względów meteorologicznych, psychologicznych i ekonomicznych trzeci poniedziałek stycznia jest najbardziej depresyjną datą w...
2018-05-12
Kto selekcjonerowi zabroni?
Adam Nawałka ogłosił szeroki skład na finały mistrzostw świata. Jeśli komuś coś się w nim nie podoba, to wyłącznie jego problem. Dlaczego? Patrz tytuł.
W 35-osobowej kadrze podobno nie było wielkich niespodzianek. Takie usłyszałem komentarze. Ciekawe, bo jeszcze niedawno za pewniaka do wyjazdu uchodził Taras Romanczuk. A jego przecież w tym składzie nie ma. Gdy poinformowałem o tym...
2018-08-10
Wniosek niestety zawsze aktualny
Trzy polskie drużyny przegrały w czwartek mecze w Lidze Europejskiej. Czy może być jeszcze gorzej? Zawsze może. W tym wypadku też mogło.
Porażki Lecha (0:2 na wyjeździe z Genk) i Jagiellonii (0:1 w Białymstoku z Gent) z drużynami belgijskimi należało brać pod uwagę. To rywale z wyższej półki. Wystarczy tylko przeanalizować ich budżety, kadry i sumy jakie płacą za transfery, co...
2018-10-04
Logika największym wrogiem
Czytając niektóre teksty dochodzę do wniosku, że wszystko dobierane jest do z góry założonej tezy. Nawet nie dobierane, ale wręcz dopychane kolanem.
Tabloizacja mediów zdominowanych przez internet sprawia, że ciągle coś musi się ciągle dziać. No i się dzieje. Często wbrew logice, czyli temu, co ktoś mówił (pisał) zaledwie chwilę wcześniej. Właśnie takim tematem są „przyczyny kryzysu Realu Madryt”.
2017-03-16
Perspektywa mało prawdopodobna, ale...
Piłkarska Europa ma nowego bohatera. Chciałem nawet napisać, że to nowa gwiazda, ale przecież na gwiazdę zupełnie się nie nadaje.
Nazywa się Craig Shakespeare. Czyli nazywa się tak, jak najsłynniejszy angielski dramaturg William Shakespeare, znany pod spolszczonym nazwiskiem Szekspir. Przy okazji drobna uwaga - dostrzegam tu pewną niekonsekwencję, czy nawet brak logiki, skoro...
2018-03-09
Czy to tylko słowa?
Od kilku dni oglądam w angielskiej telewizji relacje z miasteczka Salisbury. Nie mają nic wspólnego z piłką, choć jeszcze mogą mieć.
Dziennikarze relacjonują na żywo bez wątpienia najważniejszy temat w miejscowych mediach w ostatnich dniach dotyczący próby zabójstwa Siergieja Skripala i jego córki. Dokonano tego za pomocą silnie toksycznej substancji w centrum Salisbury właśnie.
2017-05-07
Zawsze warto marzyć
Nie miałem najmniejszego problemu z wyborem najważniejszego wydarzenia w kończącym się tygodniu. Zauważyłem zresztą, że inni też je wspominają.
Jestem jeszcze pod wrażeniem tego, co wydarzyło się we wtorek w Warszawie. Mój kumpel Marcin, junior Arki, był z kolegami z drużyny na Stadionie Narodowym. Wyznał po meczu, że będzie go pamiętał do końca życia, coo świadczy o natężeniu emocji u nastolatka.