Gdzie bije serce Łodzi?

Pobyt w głównym mieście mistrzostw świata do lat dwudziestu stał się okazją do porozmawiania o miejscowych klubach. Temat okazał się naprawdę ciekawy.

Na meczu Polaków z Kolumbią na stadionie Widzewa kibice świetnie dopingujący swoich młodych rodaków w pewnym momencie przypomnieli wszystkim, gdzie odbywa się mecz. Na chwilę, zamiast wspierać rodzimą reprezentację, zaintonowali: „Serce Łodzi...

Panamski pocałunek śmierci

Cały świat analizuje listę osób, które za bardzo zaprzyjaźniły się z rajami podatkowymi, wiadomo w jakim celu. Są wśród nich także piłkarze.

Trudno, żeby nie było. Gdyby tak się stało, mielibyśmy dowód niebezpiecznego skrzywienia charakterologicznego jednej z grup zawodowych. Ale ponieważ się nie stało, można śmiało stwierdzić, że piłkarze są takimi samymi ludźmi, jak wszyscy inni. Czyli wiedzą, że...

Bogaci upominają się o swoje

Ekstraklasa SA wydała dość dziwne oświadczenie pt: „Stanowisko Ekstraklasy”. Nie do końca wiadomo o co w nim chodzi, więc musi chodzić tylko o jedno.

Zastanawiam się dlaczego pojawiło się akurat teraz. Chyba z okazji wyborów nowego prezydenta UEFA w środę na kongresie w Atenach. Bo trudno mi znaleźć inne logiczne uzasadnienie. Jeszcze więcej pytań rodzi treść oświadczenia. Oto fragment...

Teoria suwenirów

Po kolejce, w której odbyło się polskie El Clasico, rywalizacja w Ekstraklasie stała się jeszcze ciekawsza. I na górze, i na dole tabeli.

Na wszelki wypadek doprecyzuję czego dotyczył dość znany termin użyty we wstępie. Hiszpański trener Kiko Ramirez zdradził w wywiadzie, co słyszał o meczach Legii z Wisłą. Że przypominają te Realu z Barceloną (za: przegladsportowy.pl): „Wiele osób mi...

Co jest dobre dla piłkarza?

Reprezentanci Polski mają problemy. Teoretycznie zupełnie do siebie nie podobne. W praktyce jednak łatwo znaleźć dla nich wspólny mianownik.

Zacznę od Jacka Góralskiego, czyli tego, którym ostatnio interesowałem się dość wnikliwie. Otóż zadebiutował wreszcie w nowej drużynie, czyli bułgarskim Ludogorcu Razgrad. Choć był to raczej debiut statystyczny, wszedł na boisko na ostatnie pięć minut. 

Grzeszne kolory

W Gdańsku afera. Na klombie utworzono kolorowy napis z bratków. Niestety okazało się, że nie z takich jak trzeba. A wszystkiemu winna... piłka nożna.

Doprecyzuję, że chodzi o Wrzeszcz, dzielnicę Gdańska. Właśnie piękny napis z nazwą dzielnicy ułożono na jednym z klombów. Naprawdę robił wrażenie, dzięki idealnie uzupełniającym się żółtym (tło) i niebieskim (litery) bratkom. W czym więc problem? 

Zatrudnijcie mnie!

Polska to wspaniały kraj! Przytuli każdego zagranicznego trenera. Nawet takiego, któremu nikt nie chciał dać roboty w jego własnym kraju.

Nie przypominam sobie, by zatrudnienie nowego szkoleniowca w jakimkolwiek klubie Ekstraklasy wywołało tak wielki sprzeciw. Może to nawet złe słowo. Lepiej zabrzmi – zdziwienie i niedowierzanie. Mam oczywiście na myśli zmianę na trenerskim stołku w...

Cirkus ma się dobrze

Trener Lecha znów narozrabiał. Jego wybryki nie robią już na mnie większego wrażenia. Wpisują się bowiem w pewien ciąg nieprzypadkowych zachowań.

Chorwat Nenad Bjelica tym razem obsadził się w głównej roli w Gliwicach. Jego drużyna bezbramkowo zremisowała w niedzielę z Piastem. Po tej kolejce ma sześć punktów starty do liderującego Górnika Zabrze. Lech z założenia walczy o mistrzostwo, więc taki wynik...

Żądza krwi

W ostatnich dniach o obu zrobiło się głośno. Dzieli ich właściwie wszystko, poza tym, że dzięki piłce zarabiają na życie. A co jeszcze łączy? Chyba tylko...

Pierwszy, to menedżer Antonio Conte. Po zakończeniu EURO 2016 rozstał się w reprezentacją Włoch, co nie było zaskoczeniem, skoro wcześniej związał się trzyletnim kontraktem z Chelsea. Towarzyszyły temu wielomiesięczne spekulacje mediów. 

Jak nie spotkałem Jacka G.

Przez wiele dni wydawało mi się, że wygrałem los na loterii. Niestety nikt się moim losem, dosłownie i w przenośni, nie przejął.

Gdy zaplanowałem już podróż do Bułgarii, okazało się, że będzie grał tam polski piłkarz. Zaledwie przed kilkoma dniami kontrakt z Ludogorcem Razgrad podpisał przecież Jacek Góralski. Znajoma Tania Wasilewa uświadomiła mi, że mogę obejrzeć na żywo...