Pokora i lew z podkulonym ogonem

Przez kilka dni odbywał się festiwal pod nazwą – co zrobić, by jeszcze bardziej nas znienawidzili? Szybko okazało się, że pokora ciągle w cenie.

Po kontrowersjach w meczu Lechii z Legią sprzed tygodnia, klub z Warszawy postanowił ruszyć do kontrataku. Dlatego wyprodukował zaproszenie na następne spotkanie ligowe z Piastem, które, w formie krótkiego filmiku, znalazło się w internecie.

Sprzątaczkom też się należy

Dzięki temu, że jeden z czołowych zespołów na Ukrainie zaczął ostatnio dołować, można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o futbolu w tym kraju.

Dnipro Dniepropetrowsk, rewelacja poprzedniej edycji Ligi Europejskiej, w obecnym sezonie jest tylko tłem dla rywali w tych rozgrywkach. Przed ostatnią kolejką stracił już szanse na wyjście z grupy, przegrywając rywalizację z włoskim Lazio i francuskim Saint-Étienne. 

Piłkarz meczu? Chyba kogoś poniosło

Wystarczyły dwa dni, by przekonać się, że Krzysztof Piątek nie jest jeszcze królem Mediolanu. Choć jego debiut w nowych barwach można uznać za obiecujący.

W sobotę Milan, czyli nowa drużyna Piątka, grał mecz ligowy z Napoli.  Wzbudzał w jego ojczyźnie podwójne zainteresowanie, bowiem w barwach gości występuje przecież dwóch naszych - Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik. Miało to więc być polskie starcie.

Alternatywa dla pana prezesa?

Na wp.pl znalazłem tekst pod intrygującym tytułem: „Zbigniew Boniek szefem UEFA? Dzwonią różne federacje”. Z pewnością jest coś na rzeczy.

Wszystko oczywiście za sprawą problemów korupcyjnych jego dawnego kolegi z Juventusu Michela Platiniego. Trybunał Arbitrażowy w Lozannie nie miał dla Francuza litości i tylko nieznacznie skrócił jego karę. Czyli dłużej szefem UEFA już być nie może.  

Kabaret niekoniecznie w „Kabarecie”

Gdy inni walczą o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, my też mamy czym się emocjonować. Przynajmniej czasami można się pośmiać.

Rzucił mi się w oczy tytuł, z którego zapamiętałem nazwisko jednego polskiego piłkarza i sporą sumę pieniędzy. Ten piłkarz to Sebastian Szymański, a suma – dwadzieścia milionów euro. Na tyle intrygujące, by przynajmniej dowiedzieć się szczegółów.

Kto w kogo (nie)zwątpił?

Poniedziałek upłynął pod znakiem zachwytów nad niezwykłymi wyczynami polskich piłkarzy w zachodnich ligach podczas ostatniego weekendu.

Najbardziej spodobał mi się komentarz, że Robert Lewandowski wreszcie się przełamał zdobywając dwa gole. Przełamał? To chyba na pół ze śmiechu, czytając różne rewelacje na swój temat. I tak jest postęp, bo nie trafiłem ostatnio na określenia w stylu „bezzębny”...

Gdzie została głowa?

W piątek Legia zaprezentowała nowego trenera. Muszę przyznać, że uwinęła się dość szybko, gdy okazało się, że nie może się dogadać z poprzednim.

Zastanawiałem się nawet czy komuś na Łazienkowskiej nie pomylił się początek EURO z początkiem przyszłego sezonu Ekstraklasy. Bo jeszcze nikt nie zdążył się oswoić z myślą, że pracę zakończył Stanisław Czerczesow, a już był jego następca. Besnik Hasi dostał...

Za wady pomysłodawca nie odpowiada

W poniedziałek odbył się mecz na zakończenie nie wiadomo właściwie czego. Wiadomo za to, że dotyczył jedynych takich rozgrywek na świecie.

Chciałem napisać, że to ostatni mecz pierwszej rundy. Ale gdyby tak było, ta druga powinna być taka sama, a nie jest. Jesienną też nie jest, więc nie wiadomo właściwie co to jest. Wiadomo tylko, że była to dwudziesta pierwsza kolejka rozgrywek. Wiadomo...

Rajska oferta w piłkarskim piekle?

Gdy reprezentacje rozgrywają mecze towarzyskie, w klubowej piłce też sporo się dzieje. Szczególnie w ostatnim tygodniu, choć oczywiście poza boiskiem.

Zawsze, gdy mam zamiar napisać - „a nie mówiłem?” - kilka razy się nad tym zastanawiam. Nie chcę, by ktoś odczytywał moje słowa jako próbę kreowania się na mądrzejszego niż jestem. Ale z drugiej strony zawsze miło sobie uświadomić, że jakaś... 

Choć zabrzmi to koszmarnie...

Przez cały tydzień trwały próby leczenie kaca po meczu w Astanie. W mediach pojawiały się kolejne komentarze dotyczące remisu z Kazachstanem.

Nie chcę generalizować, dlatego nie napiszę, że wszystkie miały wspólną cechę. Ale z pewnością większość z nich głoszona była z pozycji piłkarskiej potęgi. Wielka reprezentacja tylko zremisowała swój pierwszy mecz w eliminacjach. Cóż za dramat?