Kto zagrał mądry mecz?

Dwie polskie drużyny przeszły przez pierwszą rundę europejskich pucharów z kompletem zwycięstw. Trzeba się cieszyć, choć zbytnio nie zachłystywać.

Te drużyny to Legia Warszawa i Śląsk Wrocław. Musiały zacząć rywalizację, odpowiednio w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów i nowej Ligi Konfederacji Europy, od pierwszej rundy. W następnej do tych drugich rozgrywek dołączy Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa.

Taśmy prawdy? Brzmią znajomo…

W Hiszpanii potężna afera. Do mediów wyciekły nagrania z wypowiedziami prezesa Realu Madryt Florentino Pereza. Już wydał w tej sprawie oświadczenie.

Twierdzi, że to zemsta za próbę powołania przez niego do życia Superligi. Dla mnie argument miałki, za to wypowiedzi pana prezesa wyjątkowo wyraziste. Pojawiły się w hiszpańskim „El Confidencial”, a temat został podchwycony przez światowe media. 

Demony wróciły

Do Euro 2020 ostatni rozdział dopisali ci, którzy nie mogli się na niego doczekać i przez których z pewnością trudno będzie tę imprezę dobrze wspominać.

Dzień przed meczem Anglików z Włochami na Wembley w Rio de Janeiro Argentyna walczyła z Brazylią w finale Copa America. Walczyła przy pustych trybunach, bo taką decyzję podjęto w związku z pandemią koronawirusa. Na mecze mistrzostw Europy kibiców wpuszczano...

Blizna, nawet dwie

Włosi zostali mistrzami Europy. Trudno to uznać za niespodziankę, bowiem od początku, z drobnymi zawirowaniami, wymieniani byli wśród faworytów, ale…

W niedzielnym finale rozgrywanym na Wembley pokonali Anglików, ale dopiero po serii rzutów karnych. W normalnym czasie i po dogrywce był remis 1:1. Czyli scenariusz, którego nie cierpię. Tak jak nie cierpię określenia „konkurs rzutów karnych”. Bo co to za konkurs? 

A było tak pięknie!

Kolejny dzień obserwuję zjawisko, które nazwałem „zatruciem naiwnością”. Jedna akcja podczas Euro 2020 potrafiła totalnie zmienić wyobrażenie o imprezie.

Wcześniej było więcej niż pozytywne. Wprost zachwycano się mistrzostwami. Muszę przyznać, że były ku temu podstawy. Wiele naprawdę emocjonujących meczów, nagłe zwroty akcji, zaskakujące rezultaty. Jak dla mnie za dużo serii rzutów karnych, ale nawet...

Kto pozostaje bezkarny?

W niedzielnym finale mistrzostw Europy Anglia zmierzy się z Włochami. Dwa mecze półfinałowe najwięcej emocji wzbudziły po końcowym gwizdku.

Pierwszy finalista został wyłoniony we wtorkowy wieczór. Po remisowym meczu i serii rzutów karnych Włosi okazali się lepsi od Hiszpanów. Najciekawszy był sposób postrzegania w mediach obu drużyn. Zwycięzców głównie… krytykowano, przegranych raczej chwalono.

Swój chop, ale...

Lukas Podolski został nowym zawodnikiem Górnika Zabrze. No, prawie. Umowę ma podpisać w środę, po przejściu badań, ale klub już to oficjalnie ogłosił.

Informacja jest typową z kategorii spodziewanych niespodzianek. O grze Podolskiego w Górniku mówiono przecież od lat. Jego deklaracja, że chce właśnie w tym klubie skończyć karierę, wydawała się prawdopodobna. Nikt nie wiedział tylko kiedy może zostać...

Sposoby ewakuacji

Podświadomie czekam na ten moment na każdym wielkim turnieju. To silniejsze ode mnie. Gdy tylko się zbliża, zaczynam przebierać nogami z podnieceniem.

Zaczyna się z reguły od ostatniej kolejki meczów grupowych, a kończy po ćwierćfinałach. Wtedy odpadają z turnieju kolejne drużyny. Ktoś musi, to oczywiste. Najciekawsze jest tłumaczenie porażki przez poszczególnych trenerów. Naprawdę pouczająca lekcja...

Piłka z tombaku

Nastała nowa moda, która niestety pokazuje kondycję współczesnej piłki. A może mediów, które o niej piszą? Nie sądzę jednak, by ktoś się tym specjalnie przejął.

Moda polega na typowaniu „mocnych” czy „poważnych” kandydatów do Złotej Piłki. To najważniejsza indywidualna nagroda w futbolowym świecie, co nikomu nie przeszkadza przydzielać ją komu się tylko da od początku trwających mistrzostw Europy.

Czołg z aspiracjami

Każdy ma takiego bohatera, jakiego sobie wykreował. A jeśli wykreował ponad miarę, to już wyłącznie jego problem. Mam faworyta potwierdzającego teorię.

Znalazłem kandydata w piątkowym ćwierćfinale Euro 2020 pomiędzy Włochami i Belgami. To był mecz, który aż chciało się oglądać. Szybkie tempo, emocje, piękne bramki, dramat (kontuzja Leonardo Spinazzoli) – naprawdę nie było na co narzekać.