Wreszcie zaczęły wypadać?

Zbigniew Boniek, odkąd przestał być prezes PZPN, systematycznie pojawia się w mediach. Choć teraz pewnie chciałby, żeby na jakiś czas o nim zapomniano.

Mało prawdopodobne, bo sytuacja z piłkarskim związkiem wydaje się mocno rozwojowa. A konkretnie ze sprawdzeniem dokumentów dotyczących ponad dwóch kadencji byłego prezesa. Właśnie pojawiła się informacja o tym jak PZPN wydawał pieniądze na sprawę...

Szczepionka uodparniająca

W niedzielny wieczór obejrzałem mecz ligi brazylijskiej w wykonaniu dwóch sławnych klubów Flamengo i São Paulo. Łatwo znaleźć w nim polski podtekst.

Zakończył się zasłużonym zwycięstwem Flamengo 3:1. Może nie był porywający, ale spotkanie na słynnej Maracanie w Rio de Janeiro drużyn tak sławnych klubów musi robić wrażenie. Piłkarze nienagannie wyszkoleni technicznie, dlatego nie wszyscy lubiący się...

Tylko uzupełnienie kadry, niestety

Znów wyczuwam wielkie podniecenie związane z transferem młodego polskiego piłkarza do znanego klubu. I znów muszę korygować związane z nim komentarze.

Mateusz Żukowski został zawodnikiem szkockiego Rangers FC. Ponieważ to znany klub, jego transfer został przyjęty przez rodzime media, co już stało się już tradycją, w kategoriach sukcesu. No bo jak inaczej nazwać tytuł artykułu na ten temat - „Duży transfer...

Pozazdrościć problemów

W mocno subiektywnym podsumowaniu tygodnia o szczególe dotyczącym meczu, którego wynik zszokował wszystkich. Choć mnie zszokowało coś jeszcze.

Ten mecz, jak łatwo się domyślić, to baraż o awans do mistrzostw świata pomiędzy Włochami i Macedonią Północną. Wynik sensacyjny, bo Macedończycy wygrali 1:0 dzięki bramce zdobytej w doliczonym czasie gry. I tym ciekawszy, że akurat zwycięzcy...

Szkoda, że nie na boisku...

W ciągu dwóch kolejnych dni polską piłkę spotkały dwa potężne ciosy. Oba zadały wyjątkowo ważne w niej osoby, więc trudno ich opinie bagatelizować.

Najpierw głos zabrał selekcjoner Paulo Sousa. I wygłosił mowę na temat, którego nikt się nie spodziewał. Czepiano się go od dawna, że nie bywa na meczach polskiej ligi, że nie traktuje jej poważnie. Kolejnym przytykiem było wypominanie mu, że po raz pierwszy...

Zdołowanym na pocieszenie

Bayern Monachium nieustannie koncentruje na sobie uwagę mediów. Nie jest to z całą pewnością powód do dumy. Raczej do coraz większej irytacji. 

Dał temu właśnie wyraz Uli Hoeness, honorowy prezes klubu (za: interia.pl): „Zarządzający klubem powinni powiedzieć dziennikarzom: Jeśli jeszcze raz tak napiszesz, nie zobaczysz Saebener Strasse przez tydzień. Bayern jest obecnie zabawką niektórych mediów. 

Niczym powracająca fala

W subiektywnym podsumowaniu tygodnia o dwóch Hiszpanach grających w Polsce i jednym Polaku mieszkającym w Hiszpanii. Nie, nie o tym, o którym myślicie.

Bo z całą pewnością myślicie o Robercie Lewandowskim. Ale o nim napisano i powiedziano ostatnio chyba nawet więcej niż trzeba, więc tym razem postanowiłem mu dać wolne. O Polaku mieszkającym w Hiszpanii będzie później, najpierw zajmę się Hiszpanami...

Piękna katastrofa? Jednak nie

Marek Papszun nie poprowadzi Legii Warszawa ani na wiosnę, ani od początku przyszłego sezonu. To najlepsza wiadomość dla niego i klubu. Właściwie klubów.

W listopadzie ubiegłego roku właściciel Legii Dariusz Mioduski zastosował nietypowy zabieg pozyskiwania nowego trenera, postanawiając za pośrednictwem klubowych mediów przekonać Papszuna gdzie jest dla niego najlepsze miejsce do pracy...

Kosmiczna prowizja

Trwa festiwal Barcelony. Nie sądzę, by ktokolwiek w katalońskim klubie był z tego powodu szczęśliwy. Na pewno nie o takie zainteresowanie mediów mu chodzi.

Po poniedziałkowym proteście na trybunach Camp Nou zorganizowanym przez rozkapryszonych „oglądaczy meczów”, bohaterem hiszpańskich mediów stał się jeden z najbardziej znanych zawodników Barcelony. Tak bardzo zaczął na sobie koncentrować...

Niby beztroska i nagle…

W sobotę w Paryżu odbędzie się finał Ligi Mistrzów. Największym problemem dla jednego z trenerów finalistów okazali się nie rywale, ale… boisko. Zupełnie nowe.

W finale na Stade de France zagrają Liverpool FC i Real Madryt. Paryż przywitał obie ekipy słoneczną pogodą i przyjazną temperaturą. Nie przesadnie wysoką, więc idealną do grania. Sądząc po nastrojach panujących w obu ekipach też powinny być idealne do gry.