Ale z metra nie wyrzucają...

We wtorek w Moskwie odbył się pogrzeb zamordowanego opozycjonisty Borysa Niemcowa. W tym samym mieście już za trzy lata ma się odbyć finał mistrzostw świata.

Uświadomiłem to sobie oglądając we wszystkich stacjach telewizyjnych tłumy żegnające Niemcowa. A oglądałem relację w kraju, którego marszałek Senatu jest w Rosji osobą niepożądaną. Po tym wszystkim nie bardzo wyobrażam sobie jak... 

Tematy - widma

Okazuje się, że w piłce wszystko jest możliwe. Najbardziej absurdalne pomysły zaczynają żyć własnym życiem. A najbardziej oczywiste tematy stają się zakazane.

Kilka lat temu oglądałem emocjonujący mecz. To było w drugiej lidze, która chyba jeszcze nie nazywała się pierwszą, jak teraz. Na pewno grał w tym meczu ŁKS Łódź. Ale z kim? Już nie pamiętam? Na pewno było 3:3, to akurat pamiętam. Dlaczego właśnie ten mecz? Tego nie...

Fatalne zauroczenie

Najbardziej pamiętną wypowiedzią z kończącego się tygodnia pozostanie krótkie zdanie wypowiedziane przez Michała Kucharczyka po meczu Legii z Ajaksem.

W strefie udzielania wywiadów atmosfera była gęsta, a padające pytania i odpowiedzi przypominały wymianę ciosów. Czasami chyba na oślep. Kucharczyk nie zdzierżył zaczepnej uwagi na swój temat i odpowiedział jednemu z redaktorów... 

Boisko to wstrętne miejsce

Przed meczem Legii z Ajaksem w Warszawie oczekiwania były wielkie. Niestety za duże. Nie minął nawet kwadrans, a zostało pozamiatane, czyli 0:2.

Michał Żyro stwierdził, że w dwóch meczach z Ajaksem Legia zagrała trzy dobre połowy, słabą tylko tą pierwszą w Amsterdamie, a generalnie głównie zabrakło szczęścia. To chyba toczą się jakieś równoległe rozgrywki, o których nic nie wiem.

Dublin wszystko zweryfikuje

Miesiąc przed pierwszym tegorocznym meczem eliminacyjnym sytuacja z kadrowiczami nie wygląda za wesoło. Ale przynajmniej pan prezes trzyma poziom.

Nie oglądałem meczu Borussii Dortmund z Juventusem w Lidze Mistrzów. Pod koniec pierwszej połowy sprawdziłem tylko składy w internecie, by zobaczyć, czy nasi na murawie. Ale nie znalazłem żadnego. Jednego już nie było, drugiego jeszcze nie.

Witaj w domu!

Miroslav Radović pożegnał się z Legią. Żegnał się już od tygodnia i chyba wreszcie się udało. Za to kibice z honorem pożegnali go na ostatnim meczu w Kielcach.

Jerzy Dudek nazywa przypadek Radovicia „telenowelą”. Niektórzy próbowali nawet nieobecnością Serba tłumaczyć porażkę Legii z Ajaksem w Amsterdamie. Wtedy zaczęła się cała szopka z przejściem do chińskiego Hebei China Fortune. 

Krótka pamięć? Nawet bardzo...

Jose Mourinho znów wystąpił w głównej roli po ostatnim meczu Chelsea. I znów winni byli sędziowie. Tym razem jestem nawet skłonny mu uwierzyć, ale...

Mourinho oceniając sobotni mecz z Burnley stwierdził tylko, że miał cztery kluczowe momenty i wymienił minuty, w których do nich doszło. Nie chciał jednak podać szczegółów, by nie zostać znów ukaranym. A sporo już zapłacił za zbyt długi język. 

Bezbarwny i bezzębny znów strzela

Mogę z satysfakcją powiedzieć, że mój „efekt sinusoidy” hula w najlepsze. Satysfakcję mam jednak z tego średnią, żeby nie powiedzieć żadną.

Obejrzałem bramki zdobyte przez Roberta Lewandowskiego w ostatniej kolejce Bundesligi. Pierwsze dwie dla Bayernu, który ograł na wyjeździe Paderborn aż 6:0. Czyli najważniejsze w meczu, bo praktycznie go ustawiły i w konsekwencji zadecydowały o ostatecznym wyniku.

Jak z Grecją i z Niemcami

Legia przegrała w Amsterdamie z Ajaksem 0:1 w długo wyczekiwanym meczu 1/16 finału Ligi Europejskiej. Rewanż zapowiada się wyjątkowo ciekawie.

Ten mecz przypominał mi dwa inne, też długo wyczekiwane, i też później długo komentowane. Zanim się jeszcze zaczął przypomniałem sobie atmosferę przed początkiem EURO 2012. Czekanie na inaugurację i pojedynek z Grecją, połączone z wróżeniem z fusów. Wiara, że...

Jeszcze trochę cierpliwości

Dostałem wczoraj... żółta kartkę. To niestety dowód, jak znakomicie pracuje wydział propagandy PZPN. Muszę się wziąć zdecydowanie mocniej do roboty!

Pod ostatnim tekstem, zamieszczonym w środę, znalazłem komentarz: „Żółta kartka dla autora. Mogę zrozumieć, że "Trafnie.eu" nie przepada za człowiekiem, który zatrzymał Anglię, bo jego słowne, folklorystyczne wygibasy, mogą rzeczywiście wzbudzać aplauz, tylko na..."