Siostra swojego brata

Po ogłoszeniu wyników plebiscytu o „Złotą Piłkę” nie brakuje komentarzy, co oczywiście nikogo nie powinno dziwić. Choć dziwi wymowa jednego z nich.

Najpierw jednak te, które nie dziwią, przynajmniej mnie. Chodzi o komentarze dotyczące miejsca Roberta Lewandowskiego słyszane w jego ojczyźnie i Niemczech, gdzie na co dzień kopie piłkę. I tu, i tam wielkie rozczarowanie. Spodziewano się znacznie, znacznie...

Trzeciego miejsca nie przyznano?

W poniedziałkowy wieczór ogłoszono zwycięzców plebiscytu „Złotej Piłki” magazynu „France Football”. Choć wyniki pojawiły się już dzień wcześniej.

Gdy znalazłem je w internecie pomyślałem, że żyjemy w popapranym świecie, który nikogo i niczego nie jest w stanie uszanować. Choć może głosząc takie teorie żegluję niczym samotny biały żagiel po bezkresach naiwności, na siłę nie chcąc zaakceptować coraz...

Paranoję czas zacząć

W Bukareszcie odbyło się losowanie składu grup finałowych EURO 2020. Czyli reprezentacja Polski poznała trójkę rywali? No, nie do końca. Na razie… szóstkę.

Jak to możliwe, by w czterozespołowej grupie mieć sześciu rywali? Okazuje się, że finałach mistrzostw Europy zaplanowanych na przyszły rok nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego na przykład przed losowaniem, nazywanym też prześmiewczo „dobieraniem”, znany był... 

Złudne przeczucia i kolejna połajanka?

Dwa tematy w polskiej piłce wracają niczym bumerang. Jeden dotyczy niereformowalnych piłkarzy. Drugi bezrefleksyjnego szukania reprezentantów.

Zbliża się zimowe okno transferowe. Każde stanowi dobry moment do przypomnienia, co kto mówił kiedyś (pół roku, rok wcześniej?), a co mówi teraz. Uwaga dotyczy zawodników, którzy przestali kochać klub, choć jeszcze niedawno wydawał się im wymarzony.

Fenomen, którego nikt nie chciał

Od dwóch dni trwa w mediach festiwal Roberta Lewandowskiego. Nie tylko z tego powodu podejmowanie tematu zdobywanych przez niego bramek jest ryzykowne.

Bo co jeszcze mądrego i, przede wszystkim, oryginalnego można o nim napisać? Ile rekordów kolejny raz wyliczać? Ile określeń (fenomenalny, genialny, niesamowity…) na temat jego wyczynów dodać? I właściwie po co, skoro wszyscy o tym trąbią na okrągło.

Pan prezes i reszta

Wrócił temat pewnego drugoligowego grajka, który wyraził chęć występów w reprezentacji Polski. Wydaje się, że już zdecydowanie po raz ostatni.

Tak w dużym skrócie, bo przecież całkiem niedawno o nim pisałem. Chodzi o Sonny’ego Kittela, zawodnika drugoligowego obecnie HSV Hamburg. Ten 26-letni pomocnik ma niemieckie obywatelstwo, ale ma także polskich rodziców, którzy kiedyś zdecydowali się...

Przeklęty finał?

Od tygodnia znów jest osobą koncentrującą na sobie uwagę piłkarskich mediów. I na razie, po zwycięstwie w Premier Laegue, samopoczucie ma znakomite.

Jose Mourinho, bo o nim mowa, wrócił do pracy. Został menedżerem Tottenhamu Hotspur. W swoim pierwszym meczu pokonał w derbach Londynu West Ham United 3:2. I od razu zaznaczył w swoim stylu, że wynik może być mylący. Bo jego drużynie przy prowadzeniu...

Punkt krytyczny przekroczony

Do mojego mocno subiektywnego podsumowania tygodnia w polskiej piłce trafił trener reprezentacji i jej dwóch byłych bramkarzy. Wyjaśnię dlaczego.

Najważniejszym wydarzeniem było oczywiście zakończenie eliminacji do mistrzostw Europy 2020. Reprezentacja Jerzego Brzęczka finiszowała na pierwszym miejscu w grupie. Gdy selekcjoner pojawił się na konferencji prasowej po ostatnim meczu ze Słowenią można...

Trudna miłość z ostem w herbie

Znalazłem niesamowitą informację. Choć pewnie wielu uzna mnie za pomyleńca, skoro związana jest z klubem zamykającym drugoligową tabelę.

Od razu wyjaśnię, że nie chodzi o polską ligę, tylko szkocką. A tam druga jest w rzeczywistości drugą, nie tylko z nazwy, jak u nas. Tak czy inaczej peryferie wielkiej piłki, nie ma co ukrywać. A klub zamykający tabelę nazywa się Partick Thistle. 

Piłkarska tylko z nazwy

Komentarze po meczu ze Słowenią niespodziewanie koncentrują się wokół tematu, na który nikt nie powinien zwracać uwagi. A skoro zwraca, normalnie nie jest.

Bo z murawą na Stadionie Narodowym w Warszawie normalnie nie jest od dawna. Ale do opisania jej stanu podczas wtorkowego meczu zdecydowanie zabrakłoby skali poniżej zera. Nawet z wysokości trybun wyglądała tragicznie, a z bliska już lepiej nie mówić.