2016-08-20
Wybory przed wyborami
Miłościwie panujący prezes PZPN ogłosił, że będzie się ubiegał o kolejną kadencję. To typowa wiadomość z kategorii spodziewanych niespodzianek.
Zbigniew Boniek oficjalnie poinformował o swojej decyzji w piątek za pośrednictwem jednego z portali PZPN. Można się było tego spodziewać od momentu, gdy… sędzia zakończył mecz Polski z Ukrainą w Marsylii w czerwcu podczas EURO. Wtedy stało się pewne, że orły Nawałki wywalczyły awans do fazy pucharowej mistrzostw. Wynik, który był bardzo potrzebny prezesowi. Bez niego po powrocie do Warszawy pewnie miałby mocno pod górkę.
Później pojawiły się jeszcze informacje, że Boniek będzie jednym z kandydatów na prezydenta UEFA. Przedstawiciele różnych federacji zaczęli szukać swojego kandydata w zbliżających się wyborach, by wsadzić go na wolny stołek po Michelu Platinim. Szczególnie ci z Europy Wschodniej mają sporo do stracenia jeśli spełnią się przewidywania choćby o zmianie zasad kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
Boniek wypowiedział się w polskich mediach, że nie jest zainteresowany kandydowaniem. Specjalnie mnie jego deklaracja nie zdziwiła, bo znacznie wcześniej zauważyłem, że bez rezygnacji z bukmacherki nikt go do Nyonu nie wpuści.
Teraz, podbudowany wyjściem z grupy reprezentacji na EURO, oficjalnie ogłosił, że chce panować w PZPN kolejną kadencję. Ale jeśli komuś się wydaje, że to początek kampanii, która zakończy się wyborem prezesa pod koniec października, bardzo się myli. Wybory już trwają w najlepsze od wielu tygodni. I to dosłownie, nie w przenośni.
Wybierani są bowiem prezesi okręgowych związków piłki nożnej. Większość już wybrała nowych szefów na kolejną czteroletnią kadencję. Pozostali zrobią to do końca sierpnia. Wraz z wynikami nowych władz dokonywano jeszcze innych ważnych wyborów, o czym świadczy choćby ten komunikat:
„Mieczysław Golba, Wiesław Lada, Edward Chmura, Tadeusz Kulik oraz Wojciech Sokołowski będą delegatami Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej na jesienny Zjazd Polskiego Związku Piłki Nożnej”.
Czyli nowo wybrani w okręgowych związkach w październiku wybiorą, lub nie, Bońka na kolejną kadencję. Nie tylko oni, bo swoich delegatów będą mieli także kluby i przedstawiciel innych środowisk. Teraz trzeba policzyć głosy, by przekonać się na co można liczyć za dwa miesiące.
I takie ważne spotkania i rozmowy odbywają się już od dawna, choć jak wybory w okręgowych związkach, na razie nie przykuwają uwagi mediów. Ale sporo się działo i dzieje, więc dzisiaj tylko sygnalizuję temat w nawiązaniu do piątkowej deklaracji pana prezesa. I wrócę do niego jeszcze nie raz przed końcem października, bo na pewno będzie się działo...
▬ ▬ ● ▬