2015-03-23
Naprawdę mocna drużyna
Reprezentacja Polski awansowała do finałów mistrzostw Europy. Nawet finałów mistrzostw świata. Niestety w dyscyplinie, w której finałów się nie rozgrywa.
Od soboty w Wielkopolsce trwa turniej eliminacyjny Under-17 UEFA Elite Round. To oficjalna nazwa kwalifikacji do mistrzostw Europy w tej kategorii wiekowej. Imprezę zapowiedziano na oficjalnej stronie PZPN tekstem pt: „Ostatni krok do Euro”. A w nim zdanie więcej niż optymistyczny:
„Po znakomitych eliminacjach, przez które biało-czerwoni przeszli jak burza, teraz przyszedł czas na postawienie ostatniego kroku – wygrania turnieju w Grodzisku Wielkopolskim”.
To miało być tylko potwierdzenie teorii jaką mamy zdolną młodzież. Niestety pierwszy mecz w plecy. Białoruś wygrała 2:0. Szok? Może dla tych, którzy dawali wiarę wszystkim opowieściom. Ale przecież świat się jeszcze nie skończył. Obejrzałem sobie filmik przygotowany na tę okoliczność na stronie internetowej PZPN. Bardzo profesjonalnie zrobiony. Można wyczuć, że autor ma świetną rękę do kamery. Niestety to raczej przerost formy nad treścią...
Nawet jak z kopaniem piłki naszym zuchom idzie różnie, wizerunkowo już awansowali do mistrzostw Europy. Nawet do mistrzostw świata. Szkoda tylko, że w tej dyscyplinie nie rozgrywa się finałów. Wizerunkowe mistrzostwo zdobyliby w cuglach! Pod tym względem naprawdę związek bije konkurentów na głowę.
Bohaterem wspomnianego filmiku jest Ernest Dzięcioł, kapitan reprezentacji do lat 17. Porażkę z Białorusią określił „wypadkiem przy pracy” i zaproponował - „zapominamy o tym”. Wziął kredę i napisał na tablicy dwa słowa: „wiara”, „walka”. Jak na kapitana przystało rzeczywiście wiary mu nie brakowało:
„Może ten pierwszy mecz tego nie pokazał, ale naprawdę jesteśmy mocną drużyną".
Była jeszcze prośba:
„Nie ma co nas skreślać. Apeluję do ludzi, by w nas wierzyli, bo my jesteśmy bardzo dobrą drużyną”.
Z takim nastawieniem reprezentacja podobno wyjątkowo utalentowanego pokolenia wyszła w poniedziałek na mecz z Grecją. I znów w plecy 0:1. To był rzeczywiście ostatni krok do Euro. Niestety, następnych nie będzie. Trzeci mecz grupowy z Irlandią w czwartek już nie ma znaczenia. Tytuł kolejnego tekstu ze strony PZPN: „Nie tak to miało wyglądać… Reprezentacja do lat 17 nie pojedzie na mistrzostwa Europy".
Nie ma się co załamywać. Niedługo się okaże, że kolejne pokolenie jest również szczególnie uzdolnione. Jakoś trudno później odnaleźć te talenty w dorosłej piłce, ale teraz przynajmniej mamy Centralną Ligę Juniorów. Pan prezes Boniek kilka razy wymieniał ją na liście osiągnięć swojego gabinetu. Chyba jednak ci najzdolniejsi w niej nie grają, a przynajmniej nie wszyscy. Oto wyniki z kilku ostatnich kolejek: 9:0, 8:1, 7:0, 6:1, 5:0... Ale pewnie się czepiam.
▬ ▬ ● ▬
PS: Tekst został opublikowany także na Onet.pl.