2014-04-03
Mistrzostwa już się dla mnie zaczęły
Mam oczywiście na myśli te w Brazylii, do których pozostało jeszcze ponad dwa miesiące. Ale media rządzą się swoimi prawami, dlatego musiałem już je rozegrać.
„El Grafico” to jeden z najbardziej znanych magazynów sportowych w Ameryce Południowej ukazujący się od 1919 roku! Przed mistrzostwami w Brazylii postanowił zapytać dziennikarzy z całego świata jak wyobrażają sobie ich przebieg. Znalazłem się w gronie tych zaproszonych do udziału w zabawie. Poczułem się wyróżniony, więc postanowiłem się najpierw pochwalić swoimi przemyśleniami w ojczyźnie, zanim jeszcze ukażą się w Argentynie.
Każdy z dziennikarzy otrzymał sześć pytań.
1. Która drużyna zdobędzie mistrzostwo i dlaczego?
Nie wiem kto będzie mistrzem, ale wiem komu warto kibicować. Nie mam raczej wyboru, muszę stawiać na Brazylię. Powód jest prosty. Jeśli gospodarze wcześnie odpadną, zamiast mistrzostw świata będzie narodowa żałoba. Turniej w takiej atmosferze to dramat, więc nie chciałbym zaliczyć podobnych doświadczeń. Dlatego życzę jak najlepiej wyjątkowo nie… brazylijskiej reprezentacji Brazylii. Może mniej efektowny styl gry, odbiegający od utrwalonych w pamięci stereotypów związanych z występami „Canarinhos” okaże się skuteczny? Być może skrzyżowanie czołgu (Hulk) z baletnicą (Neymar) dokonane silną ręką (Scolari) przyniesie zamierzony efekt.
Brazylii jednak los nie oszczędził w losowaniu. Już w jednej ósmej finału może trafić na Hiszpanię lub Holandię. To nie będzie łatwa droga na pewno… Dlatego warto jednak pomyśleć o wariancie „B”. Skoro Południowa Ameryka, jak uczy historia mistrzostw, nie była nigdy łaskawa dla drużyn z Europy, Argentyna wydaje się także być logicznym kandydatem. Tym bardziej, że przynajmniej w teorii, powinna mieć trochę łatwiejszych rywali po wyjściu z grupy.
2. Kto będzie najlepszym zawodnikiem finałów i dlaczego?
Muszę być konsekwentny. Skoro dobrze życzę Brazylii, więc logicznie powinienem też stawiać na Neymara. Tym bardziej, że przed rokiem w Pucharze Konfederacji pokazał co potrafi. W barwach Barcelony w tym sezonie też udowadnia, że warto było na niego wydać majątek.
3. Kto zostanie królem strzelców i dlaczego?
Odpowiedź na to pytanie jest jak udział w loterii – potencjalnych wyborów mnóstwo, a prawdopodobieństwo trafienia niewielkie. Na logikę, kandydat do tytułu powinien spełniać dwa warunki (zakładam, że posiada wystarczające umiejętności piłkarskie) – występować w drużynie, która nie odpadnie za wcześnie i w początkowej fazie nie będzie miała zbyt trudnych rywali. Dzięki temu jej wyborowy strzelec może w meczach grupowych zapewnić sobie przewagę nad rywalami trafiając kilka razy, a później jeszcze uzupełnić dorobek w fazie pucharowej. Najbardziej do tej charakterystyki pasują drużyny Argentyny i Belgii. No więc kto? Messi? Lukaku?
4. Która drużyna będzie rewelacją turnieju i dlaczego?
Najpierw sprecyzujmy termin „rewelacja turnieju”. Dla mnie jest nią drużyna, która awansowała do półfinału, a na którą absolutnie nikt nie liczył. Najlepszym przykładem reprezentacja Polski w 1974 roku czy Bułgarii w 1994 roku. Dlatego prawdziwej rewelacji nikt nie jest w stanie wytypować. Bo jeśli jest, to już nie rewelacja, tylko drużyna o określonym potencjale. Nie sądzę, żeby ktoś aż tak zaskoczył w Brazylii. Nawet jeśli Belgia, typowana właśnie na rewelację, rzeczywiście dotrze aż do półfinału, co to będzie za rewelacja? Przecież bukmacherzy dają jej więcej szans niż Holandii czy Francji...
5. Która drużyna będzie największym rozczarowaniem i dlaczego?
Na pewno jedna reprezentacja z trójki – Urugwaj, Włochy, Anglia. Wszystkie trafiły do grupy D, więc ktoś MUSI odpaść po pierwszej fazie. Teoretycznie najmniejsze szanse ma Anglia. Ale piłkarska praktyka już wiele razy pokazała, że znacznie różni się od teorii.
6. Kto będzie najlepszym młodym piłkarzem (urodzeni po pierwszym stycznia 1993 roku)? I czym szczególnym miałby się wyróżniać?
Kandydatów mam dwóch: Francuz Paul Pogba i Belg Romelu Lukaku. Obaj bardzo szybko wywalczyli miejsce w podstawowym składzie swoich reprezentacji. Obaj też świetnie spisują się w lidze w obecnym sezonie, odpowiednio w Juventusie Turyn i Evertonie.
Czy prognozy się sprawdzą? Zobaczymy najpóźniej w lipcu…
PS: Ciekawy jestem jakich Wy macie pewniaków przed finałami w Brazylii?
▬ ▬ ● ▬