Czy to już ostatnie podrygi pana Cacka?

Fot. Trafnie.eu

Za 85 (słownie: osiemdziesiąt pięć) złotych można kupić Widzew Łódź. Tylko grosz za jedną akcję klubu znajdującego się na dnie pierwszej ligi.

W piątek dowiedziałem się, że w mojej ojczyźnie obowiązkowe ćwiczenia wojskowe są tylko dla... ochotników. Strasznie mi się to zdanie spodobało i od razu skojarzyłem z moim ulubionym związanym z armią: „Kapralu, proszę wyznaczyć ochotnika”!Postanowiłem więc zaadoptować armijną rzeczywistość do piłki nożnej.

Bo przecież można też powiedzieć, że obowiązkowe inwestowanie w piłkę jest tylko dla ochotników. Pan Sylwester Cacek sam się kiedyś wyznaczył na ochotnika i postanowił spełniać swoje piłkarskie marzenia w Widzewie. Chyba mu za bardzo nie wyszło, bo cena wyznaczona za klub, któremu prezesuje, nie jest oszałamiająca.

Cacka koncertowo obśmiano przed tygodniem, gdy działania komisji licencyjnej PZPN nazywał bandytyzmem i żalił się, że nawet szklanki wody mu nie podali. A co robiła komisja? Tylko respektowała prawo, więc przez media przelał się cytat z 2009 roku z „Gazety Wyborczej”, gdy tenże Cacek przekonywał po zabraniu ligowej licencji ŁKS:

„Przepisy powinny być przestrzegane, bo to generalnie zapewnia wzrost poziomu sportowego. Działacze ŁKS-u powołują się na tradycję i wielkie zasługi dla polskiej piłki, ale dla mnie nie ma to żadnego znaczenia".

Mam z tym panem określone skojarzenia. Jeśli pojawia się w mediach, to albo będzie kogoś straszył, albo coś obiecywał. Straszył, jak w 2013 roku, że Widzew zniknie z Łodzi (za: przegladsportowy.pl):

"Na przykład możemy go przenieść do innego miasta".

I obiecywał. Oto odpowiedź Cacka z 2010 roku na pytanie czy powstanie klubowy ośrodek w Bratoszewicach (za: polskatimes.pl):

„Tak. Wykorzystamy mikroklimat, piękny pałacyk, stworzymy internat, klasy sportowe, boiska, bazę nie tylko dla juniorów, ale także zespołu seniorów. Wkrótce zaczniemy mieć widoczne korzyści z Akademii Futbolu. W Widzewie nie zapominamy o szkoleniu młodzieży”.

Czy w ramach tych 85 złotych jest też ośrodek w Bartoszycach? Nie wiem, sami sprawdźcie.

A przy okazji może ktoś pomoże znaleźć odpowiedź na pytanie nurtujące mnie od dawna. W porównaniu z ostatnimi wyczynami pana Cacka sprawa ma znaczenia marginalne, ale nie wiedzieć czemu nie daje mi spokoju. W 2009 roku na klubowym portalu (widzew.pl) pojawiła się informacja o wezwaniu do przeprosin w formie „zamieszczenia płatnych ogłoszeń o minimalnej wielkości 15x10 cm na pierwszych stronach ogólnopolskich wydań Gazety Wyborczej i Przeglądu Sportowego oraz na głównej stronie portalu Sport.pl o następującej treści:

”Przepraszam KS Widzew Łódź SA, że w dniu 2 września 2009 roku złożyłem publicznie fałszywe oświadczenie dotyczące tego klubu. W związku z tym oświadczam, że nie można uznawać za fakt, że Widzew był zamieszany w korupcję, tym bardziej że nie obowiązuje żadne orzeczenie w tej sprawie. Wbrew temu, co powiedziałem, nie stwierdził tego także Sąd Najwyższy. Andrzej Rusko, Prezes Zarządu Ekstraklasa SA”.

Rusko olał wezwanie, więc sprawa trafiła do sądu. Czy ktoś wie jak się zakończyła? Nigdzie nie mogłem znaleźć informacji na ten temat...

▬ ▬ ● ▬