Co się komu nie podoba?

Próbuję sobie wyobrazić sytuację, że budzę się rano i nie mogę uwierzyć. Okazuje się, że sprzedano właśnie piłkarza, o transferze którego plotkował cały świat.

Czy to naprawdę możliwe, że Paris Saint-Germain sprzedał w końcu Kyliana Mbappé? Na wszelki wypadek każę się komuś uszczypnąć, by być pewnym, że jednak się obudziłem i nie jest to sen.

Związany z Francuzem transferowy serial, przypominający już operę mydlaną, trochę mnie śmieszy, trochę bawi. I do końca nie wiem, czy informację o jego ewentualnej sprzedaży przyjmę z radością (wreszcie się to skończyło!), czy ze smutkiem (o czym będę teraz czytał?). Nawet się zastanawiam, czy gdyby tematu z Mbappé nie było, nie należałoby go wymyślić? Żarłoczny internet pożywi się każdą liczbą tekstów na tak intrygujący temat. A jak nie ma się czym pożywić, to wymyśli.

Bo tak traktuję informację o sprzedaży, czy raczej „sprzedaży”, do Liverpoolu wspomnianego piłkarza. Głos zabrał menedżer angielskiego klubu Jürgen Klopp, kpiąc sobie w najlepsze (za: interia.pl):

„Śmiejemy się z tego. Mogę powiedzieć, że uważam go za bardzo dobrego gracza. Nie chciałbym teraz rujnować całej historii, ale o ile mi wiadomo nic w tej sprawie się nie dzieje. Choć oczywiście jest teoretycznie możliwe, że ktoś z klubu coś szykuje i chce mi zrobić niespodziankę, ale coś takiego się jeszcze nie wydarzyło od kiedy tu jestem. To byłby pierwszy raz”.

Zdarzały się w piłce przypadki, wcale nie takie odosobnione, że trener wchodził do szatni i dowiadywał się jakiego ma nowego piłkarza. Nie sądzę jednak, by mogły dotyczyć tak poważnego klubu jak Liverpool FC.

Ciekawe przypadki, choć innego rodzaju, dotyczą klubu będącego jeszcze pracodawcą Mbappé. I to pracodawcą niezwykle szczodrym (za: przegladsportowy.onet.pl):

„W kontrakcie podpisanym przez Mbappe w 2022 r. zawarta była klauzula o bonusie lojalnościowym, który paryski klub musi wypłacić po 31 lipca.

Na konto Mbappe wpłynie 40 mln euro za "lojalność" wobec klubu. Co więcej, jeśli napastnik do końca okienka transferowego zostanie w PSG, dostanie kolejne 40 mln euro w ramach wspomnianego bonusu”.

Niemal do łez rozbawiła mnie związana z tym uwaga:

„Taki scenariusz nie podoba się właścicielom”.

A jak podpisywali z Mbappé kontrakt, to się podobał??? Jak się im teraz nie podoba, niech się sami zwolnią…

Jest jeszcze pewien drobiazg związany z Mbappé i jego klubem. Choć go nie ma z drużyną na tournée w Japonii, przecież tam… jest. W kadrze PSG znajduje się jego szesnastoletni brat Ethan. Więc starszy Mbappé może codziennie dzwonić do młodszego Mbappé, by dowiedzieć się, co szatnia mówi o Mbappé, który teoretycznie w niej ciągle jest, ale w praktyce…

▬ ▬ ● ▬